Prognoza pogody. Słoneczny lany poniedziałek, spadające gwiazdy w nocy
Lany poniedziałek w Polsce raczej mokry nie będzie. Jeśli popada - to tylko symbolicznie. Silny wiatr nie będzie jednak raczej zachęcał do spacerów. Gdy uspokoi się wieczorem, warto jednak będzie wyjść z domu i spojrzeć w niebo. Może uda nam się dostrzec "spadającą gwiazdę"?
Dzisiaj pogodę na przeważającym obszarze kraju kształtował będzie rozległy układ wysokiego ciśnienia znad pogranicza Białorusi i Rosji. Jedynie na południowym wschodzie i na południu zaznaczy się wpływ płytkiej zatoki niżowej związanej z niewielkim niżem znad Węgier i tutaj oddziaływać będzie strefa rozmytego frontu atmosferycznego. Z południowego wschodu napływać będą ciepłe masy powietrza.
Cały dzień w większości kraju będzie pogodny, słoneczny i bez opadów.
Wyjątek stanowić będzie południowo-wschodnia i południowa Polska (od południowego i zachodniego Podkarpacia i woj. świętokrzyskiego przez Małopolskę po Śląsk) oraz centrum kraju (na południu i na zachodzie Mazowsza i w woj. łódzkim), gdzie po pogodniejszym poranku, w ciągu dnia zapowiada się zmienna aura. Wypiętrzone chmury kłębiaste przeplatać się będą ze słonecznymi chwilami i od czasu do czasu miejscami popada przelotny deszcz, a około południa i wczesnym popołudniem w południowo-wschodniej Polsce może lokalnie zagrzmieć.
Jednak i tutaj z upływem godzin popołudniowych pogoda będzie się poprawić - opady i burze będą stopniowo zanikać i ponownie wyjrzy słońce.
Prognoza pogody: uwaga na silny wiatr
W ciągu dnia termometry wskażą od 14 -16 st. C na południowym wschodzie do 18 -19 st. C na północy Polski. Chłodniej będzie na przedgórzu Karpat, tutaj słupek rtęci na termometrach wskazywac będzie zaledwie 10 - 13 st. C.
Niestety, w ciągu dnia w całym kraju okresami powieje porywisty wiatr do 30 – 55 km/h, który obniżał będzie temperaturę odczuwalną.
W nocy w większości kraju zachmurzenie małe i umiarkowane, tylko na południu umiarkowane i duże. A to oznacza, że będziemy mogli podziwiać spektakl na niebie - który szykują nam Lirydy.
Nocy spektakl: Lirydy
Aktywność tego roju meteorów co roku przypada na okres między 16 a 25 kwietnia. Rój ten znany jest od starożytności i związany jest z kometą C/1861 G1 (Thatcher) powracającą w okolice Słońca co 415 lat. Każdego roku, pod koniec kwietnia, nasza planeta przecina orbitalną ścieżkę tej komety. Kometa ostatni raz widziana była w okolicach Ziemi w 1861 roku i oczekuje się, że ponownie przybędzie w 2276 roku.
Lirydy, jak przewiduja astronomowie, osiagną maksimum aktywności we wtorek nad ranem, ale warto zacząć ich wypatrywać już po zmierzchu w poniedziałek. Wystarczy skierować wzrok na północno-wschodnią stronę nieba. Intensywność roju zazwyczaj nie jest zbyt duża - wynosi ok. 20 meteorów na godzinę. Zdarzają się jednak lata, gdy "spadających gwiazd" jest o wiele, wiele więcej.
Do oglądania tego zjawiska nie potrzeba lornetek ani teleskopów. Wystarczy czyste i bezchmurne niebo. I trochę cierpliwości.
W obserwacjach może nieco przeszkodzić Księżyc. Odbijające się od niego światło spowoduje, że smugi meteorów będą trudniejsze do obserwacji. Księżyc wschodzi jednak w poniedziałek o godz. 23.35, więc będziemy mieli trochę czasu po zachodzie Słońca na obserwację "spadających gwiazd".
Na nocną wyprawę warto jednak ciepło się ubrać. Tempertaura minimalna w nocy wyniesie od 3- 4 st. C na Podlasiu i terenach podgórskich do 8 st. C na Pomorzu Zachodnim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl