Profesor UJ Aleksander Głogowski obraził Frasyniuka. Przeprosiny nie wystarczą?
Oburzeni wulgarnym wpisem obrażającym Władysława Frasyniuka, działacza opozycji w PRL, przygotowali petycję. Opowiadają się za zawieszeniem autora posta dr hab. Uniwersytetu Jagiellońskiego Aleksandra Głogowskiego w prawach nauczyciela akademickiego. Zebrano już prawie 2 tys. podpisów.
16.06.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:25
- Pragniemy wyrazić najgłębsze oburzenie zachowaniem pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego, p. dr. hab. Aleksandra Głogowskiego, który swoją postawą obywatelską zaprzeczył wszelkim cnotom i wartościom, jakim powinien hołdować pracownik UJ - zwrócili się do rektora uczelni prof. dr hab. med. Wojciecha Nowaka autorzy petycji.
Przypomnieli, że Głogowski w sobotę rano zamieścił na swoim twitterowym profilu post, w którym odniósł się do Frasyniuka: - Facet chwali się, że siedział za komuny… Podobało mu się w pierdlu czy co? Pewnie pod prysznicem.
Zobacz też: Kim jest Władysław Frasyniuk?
Zdaniem twórców petycji Głogowski obraził nie tylko Frasyniuka, ale też "tysiące innych osób, które w czynny sposób przeciwstawiały się totalitarnemu państwu PRL, ryzykowały życiem, zdrowiem, utratą wolności, walczyły o niepodległe państwo, w którym będzie się szanowało prawa człowieka".
Podkreślili, że nic nie usprawiedliwia profesora. Ironią nazwali przyznanie mu medalu „Pro Patria” za "szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej”. - Uważamy, że jego postępowanie łamie wszelkie normy współżycia społecznego i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, a zwłaszcza standardy nauczania akademickiego i postawy godnej uczonego, w szczególności pracownika tak prestiżowej uczelni jak Uniwersytet Jagielloński - zaznaczyli.
Refleksja przyszła za późno?
Głogowski żałuje, że zamieścił post, w którym uderza we Frasyniuka, o czym poinformował w kolejnym wpisie. - Przepraszam za mój sobotni wpis wszystkich, których uraziłem. Nie było to rozsądne. Zapewniam, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy - podkreślił. Jednocześnie usunął pierwszy tweet.
Internauci są jednak bezlitośni Taka forma przeprosin im nie wystarcza. W komentarzach podkreślają m.in., że najpierw się myśli, a potem robi. Apelują też do Głogowskiego, by osobiście spotkał się z Frasyniukiem i żałował za swój błąd.
Jaki przykład profesor daje studentom? - pytają. Co więcej, twierdzą, że przeprosiny profesora nie są szczere, ale wynikają z obawy przed utratą pracy.
Źródło: Twitter/WP