Profesjonaliści w armii najwcześniej za kilka lat
Zapowiedzi stworzenia profesjonalnej armii w 2010 roku to mrzonki - twierdzi "Rzeczpospolita". Z opracowania przygotowanego przez Sztab Generalny Wojska Polskiego, do którego dotarł dziennik wynika, że o zawodowej armii będzie można mówić dużo później, bowiem samo wyszkolenie ochotników potrwa trzy-cztery lata.
Projekt dokumentu zatytułowanego "Model szkolenia Sił Zbrojnych RP w warunkach profesjonalizacji" określa zasady przygotowywania ochotników zgłaszających się do służby w armii zawodowej. Wyliczenia sztabowców pokazują, że jeśli władze wojskowe będą chciały uzupełnić 40 tysięcy żołnierzy z poboru, którzy służą obecnie w armii, będą potrzebować na to około sześciu lat. Wynika to między innymi z faktu, że ośrodki wojskowe są w stanie wyszkolić jedynie około siedmiu tysięcy specjalistów rocznie.
Były dowódca jednostki specjalnej GROM generał Roman Polko uważa, że problemem przy tworzeniu zawodowej armii jest nie tylko czas potrzebny na wyszkolenie, ale także brak infrastruktury czy programów szkolenia.