Prof. Żaryn: wiarygodność materiałów dotyczących ks. Czajkowskiego - olbrzymia

Jego zdaniem, widać to w opracowaniu zespołu miesięcznika "Więź". Widać też wyraźnie, jak trudno jest weryfikować te akta z osobą dramatu, czyli w tym przypadku z ks. Czajkowskim, który w większości przypadków nie jest w stanie przypomnieć sobie zdarzeń mających miejsce w danym czasie historycznym, ale nie zaprzecza, że takie mogły istnieć - powiedział prof. Żaryn.

Miesięcznik opublikował we wtorek raport z badań nad materiałami IPN dotyczącymi współpracy ks. Czajkowskiego ze specsłużbami PRL. W specjalnym oświadczeniu dla "Więzi" ks. Czajkowski przyznał się do 24-letniej współpracy i napisał, że jego wina jest bezsporna; przeprosił za to. Podkreślił też, że w aktach SB nie brak informacji całkowicie fałszywych. W rozmowach z członkami zespołu "Więzi" ks. Czajkowski mówił, że wielu faktów nie pamięta.

Zdaniem prof. Żaryna, wskazuje to, że próba uwiarygodnienia akt poprzez rozmowy z osobami, które były współpracownikami służb bezpieczeństwa PRL, to "bardzo trudna droga".

Dlatego - według niego - historyk może, opierając się na jednostronnych aktach esbeckich, formułować tezy historyczne lub ujawniać, że ktoś był, bądź nie był agentem.

Jan Żaryn wyjaśnił, że w IPN trwają prace badawcze dotyczące działań peerelowskiego aparatu bezpieczeństwa wobec Kościoła katolickiego. W tej chwili szczególnie zajęliśmy się penetracją przez SB kurii diecezjalnych i to będzie stanowić zagadnienie centralne - wyjaśnił. Dodał, że na podstawie tych badań powstaną publikacje źródłowe, konferencyjne, monograficzne. Jak dodał, w zespole tym pracuje kilku znanych badaczy.