Wejście do Sejmu ugrupowań radykalnych, a niewejście ugrupowań dotychczas rządzących oznacza zmianę układu politycznego na prawicy i centrum - powiedział prof. Wnuk-Lipiński. Według niego, naprzeciw silnego i zjednoczonego obozu lewicy staje podzielona opozycja, której trudno przyjdzie zawierać sojusze.
Słaby wynik AWSP i UW, to dla Wnuka-Lipińskiego nie tylko konsekwencja sposobu rządzenia. Te ugrupowania zapomniały też oglądać się za siebie, by zobaczyć, czy jeszcze ktoś za nimi stoi - powiedział.
Prof. Wnuk-Lipiński interpretuje niską frekwencję jako wyraz rozczarowania społeczeństwa do całej klasy politycznej.(aka)
