Prof. Piotr Gliński: walka z bezrobociem przede wszystkim
- Pierwsze, czym chciałbym się zająć, gdybym został premierem, to bezrobocie. Rząd zapowiada kryzys, który oznacza bezrobocie i nie wiem, dlaczego Fundusz Pracy jest zamrożony. Takie ruchy można przecież wykonywać od razu - mówił w programie "Minęła Dwudziesta" na antenie TVP Info, prof. Piotr Gliński, kandydat PiS na premiera tzw. rządu technicznego.
02.10.2012 | aktual.: 02.10.2012 08:21
Profesor Piotr Gliński wierzy w sens swojej misji. Decyzję o przyjęciu propozycji Jarosława Kaczyńskiego, aby stanął na czele tzw. rządu technicznego, który miałby zastąpić rząd Donalda Tuska, tłumaczy troską o kraj.
- Na moją decyzję miała wpływ przede wszystkim sytuacja w kraju. Moja diagnoza obecnej sytuacji jest krytyczna. Mam pewne doświadczenie, jeżeli chodzi o życie publiczne, chociaż nie polityczne i uważam, że warto zabrać w tej kwestii głos i włączyć się w próbę reform i naprawy sytuacji w kraju - wyjaśniał Gliński.
Jak zapowiedział, poza rozmowami z politykami wszystkich ugrupowań, będzie także prowadził "konsultacje eksperckie". Socjolog wyraził przekonanie, że w programach wszystkich partii da się znaleźć punkty wspólne.
- Mam nadzieję, że uda mi się przekonać do siebie na płaszczyźnie merytorycznej większość parlamentarną, aby można było przeprowadzić konstruktywne wotum nieufności. Będę także szukał poparcia wśród ekspertów. Moja misja dopiero się rozpoczyna i te wszystkie rozmowy będą budować szkielet rządu, który będę chciał powołać, jeżeli uda się ten projekt przeprowadzić - mówił kandydat PiS na premiera.
Gliński nie chciał ujawnić nazwisk osób ze swojego najbliższego otoczenia, które miałyby mu pomagać w jego misji. - Nie wszystkie te osoby są znane publicznie. Dopiero coś tworzę, także w sensie personalnym. Mam swój czarny notesik, ale nie czarną teczkę - żartował.
- Pierwsze, czym chciałbym się zająć, gdybym został premierem, to bezrobocie. Rząd zapowiada kryzys, który oznacza bezrobocie i nie wiem, dlaczego Fundusz Pracy jest zamrożony. Takie ruchy można przecież wykonywać od razu - zauważył Gliński.