Prof. Patyra: Marszałek Sejmu wprowadziła w błąd
Decyzję dotyczącą reasumpcji głosowania ws. przerwania obrad Sejmu, podczas gdy trwała debata nad "lex TVN", marszałek Sejmu miała konsultować z prawnikami. Jeden z nich przerywa milczenie i mówi wprost: - Elżbieta Witek wprowadziła opinię publiczną w błąd.
W środę 11 sierpnia Sejm procedował m.in. projekt nowelizacji tzw. ustawy medialnej, zwanej "lex TVN". Podczas obrad posłowie Bartłomiej Sienkiewicz i Władysław Kosiniak-Kamysz złożyli wniosek o odroczenie obrad do września. Opozycji udało się go przeforsować stosunkiem głosów 229 do 227.
Prawo i Sprawiedliwość jednak szybko znalazło wyjście z zaistniałej sytuacji. Po przerwie marszałek Elżbieta Witek poinformowała, że popełniła błąd, nie podając terminu, do którego odroczone będzie posiedzenie Sejmu. Jednocześnie poddała pod głosowanie wniosek o reasumpcję głosowania dotyczącego przerwy w obradach.
Dzięki trzem głosom posłów Kukiz'15 wniosek o odroczenie obrad w powtórnym głosowaniu został odrzucony.
Zobacz także: Andrzej Duda zawetuje "lex TVN"? Kąśliwy komentarz Aleksandra Kwaśniewskiego
Jak podał "Dziennik Gazeta Prawna", marszałek Sejmu Elżbieta Witek swoją decyzję o reasumpcji opierała m.in. na opinii pięciu prawników. Jedną z nich była opinia profesora Sławomira Patyry z 20 kwietnia 2018 r.
- Podkreślę, opinia, którą sporządziłem dla Biura Analiz Sejmowych w 2018 r., dotyczyła zupełnie innej sytuacji - wyjaśnił profesor na łamach gazety.
Jak dodał, podstawy do reasumpcji głosowania nie stanowi pomyłka posła, który naciska nie ten guzik. Taką - wedle relacji - mieli popełnić posłowie Kukiz'15.
- Jest ona uzasadniona tylko i wyłącznie wtedy, kiedy dochodzi do błędów, ale nie zawinionych przez posłów, tylko przez organy prowadzące obrady albo obsługę techniczną - podkreślił prof. Patyra.
Prof. Patyra: marszałek Sejmu wprowadził w błąd
Prawnik podkreślił, że marszałek Sejmu wprowadziła posłów i opinię publiczną w błąd.
- Pani marszałek Sejmu publicznie skłamała, dwukrotnie sugerując wyraźnie, że te opinie mają charakter sporządzonych ad hoc dla potrzeb tej konkretnej sprawy, tego konkretnego postępowania. Tym samym – jako jeden z najwyższych funkcjonariuszy państwa – pani marszałek okłamała posłów, okłamała także społeczeństwo. Wymaga to podkreślenia, przed wszystkim dlatego, że zachowanie to dotyczy przewodniczącej Sejmu i drugiej osoby w państwie. Dlatego chcę to podkreślić. To jest clou problemu, obrazuje bowiem poziom, do jakiego na przestrzeni ostatnich lat obniżył się polski parlamentaryzm i kultura polityczna w naszym państwie - stwierdził Sławomir Patyra.
Jak dodał na łamach portalu tvn24.pl, "powoływanie się na opinię sprzed trzech lat po to, aby w nowej sytuacji faktycznej, a także - jak się okazało w tym przypadku - i prawnej podejmować decyzję, jest absolutnie nie na miejscu".
- Moim zdaniem jest to daleko idące nadużycie - powiedział konstytucjonalista.