Prodi krytykuje zakup F‑16
Przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi negatywnie ocenił zakup przez Polskę myśliwców F-16. Negatywną opinię wyraził w
opublikowanym w sobotę dzienniku "La Repubblica". Prodi przyznał, że dziesiątka nowych państw wchodzących do Unii optuje raczej za polityką atlantycką niż europejską i zwrócił uwagę na konieczność wspólnej europejskiej polityki zagranicznej.
19.04.2003 | aktual.: 19.04.2003 12:03
Zdaniem szefa Komisji UE list Ośmiu i list tzw. Grupy Wileńskiej popierające USA w wojnie z Irakiem "podzieliły Europę". Prodi jest zdania, że państwa przystępujące do UE teraz muszą uświadomić sobie, że "kto wchodzi do Europy jest przyjmowany do rodziny" a także zdać sobie sprawę, że "nie można, mając portfel w Europie, powierzać Stanom Zjednoczonym gwarantowania jego bezpieczeństwa".
Prodi powołuje się na rozmowę z prezydentem Kwaśniewskim i oświadcza, że "nie cieszy fakt, iż w dzień po podpisaniu traktatu w Atenach, Polska podpisała gigantyczny kontrakt na zakup amerykańskich myśliwców".
Przewodniczący KE jest jednak - jak mówi - "optymistą" i wyraża przekonanie, że przywódcy dziesięciu nowych państw przyjętych do Unii zrozumieli skierowane pod ich adresem słowa o "wspólnej tożsamości" i konieczności podzielania "wspólnego losu".
Prodi porusza również sprawę przyjęcia do UE Rosji i zapewnia, że w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Igorem Iwanowem, szef rosyjskiej dyplomacji potwierdził wyrażone wcześniej stanowisko Władimira Putina przeciwne przystąpieniu Moskwy do Unii. (reb)