PolskaProcesje Bożego Ciała - czy konieczne są kosztowne formalności?

Procesje Bożego Ciała - czy konieczne są kosztowne formalności?

Miejski Inżynier Ruchu w Poznaniu zażądał szczegółowych projektów organizacji ruchu i zabezpieczenia trasy tylko od organizatorów dwóch procesji Bożego Ciała. Na polecenie wiceprezydenta Poznania, projekty przygotował Zarząd Dróg Miejskich. Inne miasta do wymogów formalnych podchodzą bardzo różnie.

Procesje Bożego Ciała - czy konieczne są kosztowne formalności?
Źródło zdjęć: © wikipedia.org | JDavid
Zenon Kubiak

Kilka tygodni temu okazało się, że planowana na koniec maja i organizowana od lat Parada Łazarska może nie dojść do skutku. Powód? Nowy Miejski Inżynier Ruchu zażądał od organizatorów bardzo kosztownej dokumentacji, m.in. szczegółowej organizacji ruchu i zabezpieczenia trasy, którą miał przejść kolorowy pochód złożony z orkiestry, przedszkolaków, uczniów szkół, harcerzy i mieszkańców.

- W firmie, do której się zwróciliśmy o przygotowanie takiego projektu wraz z kosztami zabezpieczenia trasy, wyceniono nam na 6100 zł – opowiadała w rozmowie z Wirtualną Polską Joanna Heller z komitetu organizacyjnego Dni Łazarza, w ramach którego miała odbyć się parada.

Sprawa oburzyła część radnych, którzy poruszyli temat na sesji Rady Miasta. Na dodatek pojawiły się zapytania, czy takie same wymagania będą musieli spełnić proboszczowie organizujący procesje Bożego Ciała.

- Miejski Inżynier Ruchu działa zgodnie z przepisami prawa i skoro parada wymaga przedstawienia odpowiednich dokumentów, to trzeba się tego trzymać, a nie przymykać oko tak jak to było do tej pory - wyjaśniał wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski. I zapewnił, że wyjątkowo w tym roku koszty takich projektów weźmie na siebie w drodze wyjątku Zarząd Dróg Miejskich.

Ostatecznie organizatorzy Parady Łazarskiej zgłosili swoje wydarzenie jako manifestację w Wydziale Spraw Obywatelskich, czym uniknęli konieczności przygotowania kosztownej dokumentacji. A jak rozwiązano problem procesji?

- Projektów organizacji ruchu wymagamy tylko w przypadkach wydarzeń, które powodują zmiany w oznakowaniu wynikające np. z wyłączenia miejsc parkingowych – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Łukasz Dondajewski, Miejski Inżynier Ruchu w Poznaniu. – W tym roku mamy do czynienia z dwoma takimi procesjami. W pozostałych mniejszych procesjach organizowanych wokół kościołów takie projekty nie są wymagane, ponieważ utrudnienia w ruchu nie będą trwałe, a trasę procesji zabezpieczy policja lub zostaną wprowadzone zmiany organizacji ruchu przez policję na podstawie uzgodnionych schematów – dodaje.

Projekty organizacji ruchu musiano przygotować tylko dla procesji centralnej, która w czwartek przejdzie od kościoła Bożego Ciała przy ul. Krakowskiej na Ostrów Tumski. Druga to procesja, która 12 czerwca przejdzie od kościoła św. Floriana przy ul. Kościelnej do placu Mickiewicza.

Zgodnie z zapowiedzią wiceprezydenta Wudarskiego wymaganą dokumentację dla obu procesji przygotował Zarząd Dróg Miejskich. Podobnie ma być w tym roku w przypadku innych imprez związanych z utrudnieniami w ruchu. Jak będzie za rok, na razie nie wiadomo.

- Wydaje się, że przyjęta procedura w przypadku kościołów się nie zmieni – mówi Dondajewski, zwracając uwagę, że procesje co roku mają zazwyczaj tę samą trasę i projekty organizacji ruchu pozostają niezmienne.

A jak jest w innych polskich miastach?

- Jeśli chodzi o organizację ruchu, to proboszczowie przesyłają nam informację o planowanej procesji z mapką, na której zaznaczają jej trasę. Dla nas to wystarczy, aby opracować organizację ruchu. Osobno proboszczowie muszą zwrócić się z informacją dla MPK i prośbą do policji o zabezpieczenie trasy – wyjaśnia Grażyna Nosek, kierownik Działu Zarządzania Ruchem w Wydziale Inżynierii Miejskiej Urzędu Miasta Wrocławia.

Profesjonalnego projektu organizacji ruchu wymaga się za to w Toruniu.

- Musi to być projekt spełniający wymogi formalne. Proboszczowie zlecają ich przygotowanie osobom, które się na tym znają – wyjaśnia Bartosz Sokół z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia. – Taki projekt jest przez nas opiniowany i kierowany do Miejskiego Zarządu Dróg, który wydaje zgodę – dodaje.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)