Proces Kulika odroczony do 21 grudnia
Mikołaj Kulik przed sądem (PAP/Tomasz Gzell)
Do 21 grudnia Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie odroczył proces stalinowskiego śledczego Mikołaja Kulika.
Całą poniedziałkową rozprawę sądowi zajęło odczytywanie dokumentów z akt sprawy. Kulik był tym razem spokojny, domagał się jedynie - po raz kolejny bezskutecznie - usunięcia dziennikarzy z sali.
Kulik, który - w latach 50. był śledczym Informacji Wojskowej, czyli kontrwywiadu wojska - oskarżony jest o znęcanie się w latach 1949-1953 w Gdyni nad aresztowanymi marynarzami.
Poszkodowani przez Kulika zeznawali podczas poprzednich rozpraw, że bił ich, upokarzał, groził śmiercią i kazał wtrącać do karceru. Oskarżony nazywa te zeznania bredniami. Twierdzi, że obciążający go świadkowie - marynarze aresztowani na początku lat 50. pod zarzutem planowania uprowadzenia okrętów i ucieczki za granicę - chcą wyłudzić odszkodowania. Kulik nie przyznaje się do winy. Odpowiada z wolnej stopy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W czasie poprzedniej rozprawy, za obrazę sądu, Kulik został skazany na siedem dni aresztu. (aka)
