WAŻNE
TERAZ

Legia Warszawa potwierdza. Edward Iordanescu zwolniony

Proces Kiszczaka: sąd odczytuje zeznania świadków

Warszawski sąd prowadzący proces Czesława Kiszczaka oskarżonego ws. pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" odczytywał w środę protokoły przesłuchań b. szefa katowickiego ZOMO. Nie odpowiada on przed sądem z powodu choroby.

Pułkownik MO Kazimierz W. był w stanie wojennym dowódcą katowickiego ZOMO. Prokuratura oskarżyła go o kierowanie pacyfikacją śląskich kopalń, ale z powodu choroby sąd zawiesił postępowanie wobec niego. W środę nie stawił się on w sądzie. Katowicki sąd przesłał zaś dokumentację lekarską, na podstawie której zawiesił jego proces. Warszawski sąd odczytał więc protokoły jego przesłuchań.

75-letni dziś Kiszczak, w stanie wojennym szef MSW, jest oskarżony o to, że sprowadził powszechne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi, wysyłając 13 grudnia 1981 r. tajny szyfrogram do jednostek milicji, mających pacyfikować strajkujące zakłady.

Zdaniem prokuratury, bez żadnej podstawy prawnej gen. Kiszczak przekazywał w nim dowódcom poszczególnych oddziałów MO swoje uprawnienia do wydania rozkazu o użyciu broni przez te oddziały. Według prokuratury, było to podstawą działań milicjantów, którzy 15 i 16 grudnia 1981 r. strzelali w kopalni "Manifest Lipcowy" (gdzie ranili 25 górników) i w "Wujku" (gdzie zabili dziewięciu).

Kiszczak twierdzi, że jest niewinny i że zakazał użycia broni w "Wujku". Grozi mu od 2 do 10 lat więzienia. Odpowiada z wolnej stopy. Z powodu złego stanu zdrowia Kiszczaka jego sprawę wyłączono w 1993 r. z katowickiego procesu byłych milicjantów oskarżonych w sprawie śmierci górników "Wujka".

Warszawski proces Kiszczaka zaczął się w 1994 r. W 1996 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie uniewinnił go, uznając, że nie ma dowodów na związek szyfrogramu z wydarzeniami w kopalniach. W 1997 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił uniewinnienie, a sprawę zwrócił sądowi I instancji. Ponowny proces przed Sądem Okręgowym ruszył w maju tego roku.

Następną rozprawę sąd wyznaczył na 17 kwietnia. Do przesłuchania pozostało już tylko dwóch świadków - jednym z nich jest Marek Biernacki, szef MSWiA w rządzie Jerzego Buzka, który odtajniał resortowe akta o stanie wojennym. Sąd wezwie go po nadesłaniu przez IPN tych odtajnionych materiałów. (aka)

Wybrane dla Ciebie
"Tusk jak moskiewski satrapa". PiS atakuje premiera
"Tusk jak moskiewski satrapa". PiS atakuje premiera
Orban jedzie do Trumpa. "Europejscy przywódcy igrają z ogniem"
Orban jedzie do Trumpa. "Europejscy przywódcy igrają z ogniem"
Ciało 18-latka w przepuście. Lekarz nie wyklucza udziału osób trzecich
Ciało 18-latka w przepuście. Lekarz nie wyklucza udziału osób trzecich
Niecodzienny zakaz przy wrocławskim cmentarzu. Kierowcy muszą uważać
Niecodzienny zakaz przy wrocławskim cmentarzu. Kierowcy muszą uważać
Wyłamał szlaban i uciekł. Poszukiwania w Wielkopolsce
Wyłamał szlaban i uciekł. Poszukiwania w Wielkopolsce
Indie i USA podpisały umowę. "Początek nowego rozdziału"
Indie i USA podpisały umowę. "Początek nowego rozdziału"
Planują rewolucję w segregacji. Będą ważyć śmieci
Planują rewolucję w segregacji. Będą ważyć śmieci
9M729 użyte w Ukrainie. Broń, która niepokoi USA
9M729 użyte w Ukrainie. Broń, która niepokoi USA
Tubki z musem dla polityków PiS. W sieci lawina komentarzy
Tubki z musem dla polityków PiS. W sieci lawina komentarzy
Wyż Urmi wkracza do Polski. Babie lato na początek listopada
Wyż Urmi wkracza do Polski. Babie lato na początek listopada
Problemy Telusa, Ziobro na Węgrzech [SKRÓT PORANKA]
Problemy Telusa, Ziobro na Węgrzech [SKRÓT PORANKA]
Prawie 1800 interewencji. Siedem osób rannych
Prawie 1800 interewencji. Siedem osób rannych