Warunkiem zawarcia ugody było przyrzeczenie przeproszenia Andrzeja Jagiełły na sesji rady powiatu i w niektórych mediach za podanie do publicznej wiadomości nieprawdziwej, zdaniem posła, informacji dotyczącej toczącego się przeciw niemu śledztwa w sprawie przecieku w tzw. aferze starachowickiej - powiedział dziennikarzom adwokat parlamentarzysty Kazimierz Jesionek.
Samorządowcy "nie widzieli możliwości zawarcia ugody z posłem Jagiełłą" - oznajmił jeden z oskarżonych radny Krzysztof Lipiec.
Źródło artykułu: 