ŚwiatProces indonezyjskich dygnitarzy

Proces indonezyjskich dygnitarzy

Indonezyjscy dygnitarze stanęli w piątek przed specjalnym trybunałem do spraw zbrodni przeciwko ludzkości w Dżakarcie. Oskarżono ich o zorganizowanie kampanii ludobójstwa w Timorze Wschodnim w 1999 r.

Trybunał - podobny do trybunału w Hadze - chciało zorganizować ONZ, jednak Indonezja wolała sama sądzić swoich oskarżonych o ludobójstwo dygnitarzy.

18 wysokiej rangi wojskowych, w tym 3 generałów, były szef policji i były gubernator Timoru Wschodniego, odpowiada za zorganizowanie kampanii terroru w Timorze po referendum niepodległościowym, które w 1999 roku zadecydowało o zakończeniu trwającej ćwierć wieku indonezyjskiej okupacji tej wyspy. Z rąk pro-indonezyjskich bojówek zginęło kilka tysięcy osób, a połowa liczącej 700 tysięcy ludności kraju została wypędzona z domów.

Kampanię zorganizowała indonezyjska armia z polecenia najwyższych władz tego kraju.

Australijska prasa twierdzi, że australijski wywiad elektroniczny ma nagrane rozmowy telefoniczne ówczesnego szefa armii, generała Wiranto i ówczesnego prezydenta Indonezji, Habibi. Świadczą one, że obaj ponoszą odpowiedzialność za terror w Timorze. Prawdopodobnie unikną oni jednak oskarżenia, gdyż Canberra nie chce przyznać, że podsłuchuje indonezyjskie władze.

Australijski system podsłuchu elektronicznego DSD jest częścią amerykańskiej, globalnej satelitarnej siatki szpiegostwa elektronicznego Eszelon. (mag)

indonezjatimorwschodni
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)