W sprawie przywłaszczenia maszyn rolniczych zakupionych z kredytu w wysokości 219 tys. zł zeznawali dwaj sąsiedzi Danuty Hojarskiej z Lubieszowa (woj. pomorskie). Świadkowie przyznali, że pożyczali od Hojarskich maszyny rolnicze, ale zawsze je zwracali. Sąd pytał o to, ponieważ podczas jednej z wcześniejszych rozpraw Hojarska wspomniała, że to jej nieżyjący mąż zajmował się gospodarką, bo - jak zaznaczyła posłanka - ona nie miała na to czasu. Obaj świadkowie zeznali jednak, że pożyczali sprzęt od obojga małżonków.
Na wezwanie sądu nie stawił się trzeci świadek, rozprawa została więc przerwana do 12 listopada. Proces toczy się od nowa po tym, gdy sąd odwoławczy ze względu na uchybienia proceduralne uchylił wyrok skazujący Hojarską na półtora roku w zawieszeniu.