Proces domniemanych zabójców redaktora rosyjskiej edycji "Forbesa"
Proces domniemanych zabójców Pawła Chlebnikowa, redaktora naczelnego rosyjskiej edycji amerykańskiego miesięcznika "Forbes", rozpoczął się przed Sądem Miejskim w Moskwie.
Rozprawa toczy się przy drzwiach zamkniętych - bez udziału publiczności i mediów. Sąd uzasadnił to tym, że część materiałów śledztwa jest tajna.
Na ławie oskarżonych zasiedli dwaj mieszkańcy Czeczenii - Kazbek Dukuzow i Musa Wachajew, a także notariusz z Moskwy Fail Sadretdinow. Dwóch pierwszych Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej uznała za bezpośrednich wykonawców zbrodni. Natomiast Sadretdinowowi zarzuciła zlecenie Dukuzowowi i Wachajewowi, którzy byli jego znajomymi, zabicie stołecznego biznesmena Aleksieja Piczugina.
O zlecenie zamordowania samego Chlebnikowa prokuratura oskarżyła byłego wicepremiera w separatystycznym rządzie Czeczenii, Choż-Achmeda Nuchajewa, który jest ścigany listem gończym. Swego czasu Nuchajew uważany był za głównego finansistę Asłana Maschadowa, zabitego w marcu tego roku przywódcy rebeliantów czeczeńskich, i łącznika między wielkim biznesem rosyjskim a separatystami.
"W toku śledztwa ustalono, że zabójstwa (Chlebnikowa) dokonali uczestnicy zorganizowanej grupy przestępczej, w której skład wchodzili mieszkańcy Czeczenii - Kazbek Dukuzow, jego brat Mahomed Dukuzow, Musa Wachajew, Mahomed Edilsułtanow i inni" - poinformowała Prokuratura Generalna FR.
Według niej wspomniana grupa przestępcza została zawiązana w 2002 roku w celu wymuszania pieniędzy i zabijania na zlecenie, a na swoim koncie ma m.in. zabójstwo b. wicepremiera Republiki Czeczeńskiej Jana Siergunina, zastrzelonego 25 czerwca 2004 roku w Moskwie, oraz nieudany zamach na przedsiębiorcę Aleksieja Piczugina.
"Śledztwo wykazało także, że zleceniodawcą morderstwa Pawła Chlebnikowa był mieszkaniec Republiki Czeczeńskiej Choż-Achmed Nuchajew, który zaproponował uczestnikom grupy przestępczej, aby za pieniądze zabili Chlebnikowa" - przekazała Prokuratura Generalna Rosji.
Kazbek Dukuzow został zatrzymany 17 listopada 2004 roku w Mińsku, a Musa Wachajew - dwa dni później w Moskwie. Mahomed Dukuzow i Mahomed Edilsułtanow są nadal poszukiwani przez milicję.
41-letni Chlebnikow został zastrzelony 9 lipca 2004 roku w Moskwie, w pobliżu redakcji swojego pisma. Morderca oddał do niego co najmniej dziewięć strzałów z pistoletu przez otwarte okno jadącego powoli samochodu. Było to jedno z najgłośniejszych zabójstw w Rosji w ostatnich latach. Część obserwatorów uznała je za zamach na wolność słowa w tym kraju. Chlebnikow, obywatel USA, jest jednym z 12 dziennikarzy, zamordowanych w Rosji po 2000 roku, od kiedy władzę sprawuje tam Władimir Putin. Został pochowany w Nowym Jorku. Zostawił żonę i troje dzieci.
Według Prokuratury Generalnej FR, Chlebnikow zginął za opublikowanie książki "Rozmowy z barbarzyńcą", powstałej po serii wywiadów, które przeprowadził z Nuchajewem. Zarówno Nuchajew, jak i inni przywódcy separatystów czeczeńskich, zostali w niej przedstawieni w niekorzystnym świetle.
Oskarżeni nie przyznają się do winy, a zebrane przez prokuraturę dowody uznają za sfałszowane.
Również część obserwatorów nie daje wiary ustaleniom Prokuratury Generalnej FR. Według niektórych mediów, Chlebnikow planował wydanie książki o powiązaniach rosyjskiego biznesu z władzą. Właśnie to - ich zdaniem - mogło być przyczyną zabójstwa.
Cześć mediów zwraca też uwagę, że na kilka miesięcy przed śmiercią Chlebnikow opublikował listę 100 najbogatszych Rosjan, czym ściągnął na siebie gniew niektórych oligarchów, którzy nie chcieli afiszować się ze swoim bogactwem.
W przeddzień procesu Departament Stanu USA wyraził nadzieję, że proces będzie zgodny z międzynarodowymi standardami, a wyrok - sprawiedliwy. Zaapelował też o nieutajnianie postępowania sądowego.
Jerzy Malczyk