"Próbują wykorzystać ustawę przeciw jej twórcom"
Węgierska opozycja próbuje wykorzystać nową, kontrowersyjną ustawę medialną, przeforsowaną przez prawicowo-konserwatywny rząd Viktora Orbana, przeciwko propagandystom tego rządu - informuje dziennik "Nepszabadsag".
05.01.2011 | aktual.: 19.04.2011 15:36
Szef niewielkiej, niereprezentowanej w parlamencie partii Zielona Lewica Szilard Kalmar wniósł do Narodowego Urzędu ds. Mediów i Telekomunikacji (NMHH) skargę na publicystę i przyjaciela premiera Orbana, Zsolta Bayera, zarzucając mu podżeganie do nienawiści.
Bayer ubolewał na łamach bliskiej rządowi Orbana gazety "Magyar Hirlap", że podczas tzw. "białego terroru" w 1919 roku na Węgrzech nie wymordowano dostatecznie wielu lewicowców. - Niestety nie udało się zakopać wszystkich po szyję w lesie Orgovany - napisał.
Las Orgovany na południe od Budapesztu był miejscem masakry, dokonanej przez prawicowych radykałów na domniemanych sympatykach zlikwidowanej już wtedy komunistycznej Węgierskiej Republiki Rad.
Nowa ustawa medialna, skrytykowana już przez rządy kilku państw europejskich, organizacje dziennikarskie i obrońców praw człowieka, pozwala karać media m.in. za "niezrównoważone politycznie publikacje".