Próbują przekonać Kaczyńskiego. W grze są cztery nazwiska
Prawo i Sprawiedliwość planuje ogłosić swojego kandydata na prezydenta w drugiej połowie listopada, choć termin ten nie jest jeszcze pewny. Część polityków sugeruje, by decyzję podjąć po 7 grudnia.
30.10.2024 | aktual.: 30.10.2024 08:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prawo i Sprawiedliwość rozważa ogłoszenie swojego kandydata na prezydenta w drugiej połowie listopada. Jednak, jak informują działacze partii, termin ten nie jest ostateczny. Niektórzy politycy próbują przekonać prezesa Jarosława Kaczyńskiego, aby decyzję ogłosić po 7 grudnia, kiedy to Koalicja Obywatelska ma przedstawić swojego kandydata.
- Są głosy posłów, żeby to zrobić później, że nie musimy się spieszyć, że lepiej poczekać, mieć informację, co się będzie działo po tamtej stronie i wtedy zdecydować - mówił polityk PiS.
Cztery potencjalne nazwiska
Na liście potencjalnych kandydatów PiS znajdują się cztery nazwiska: prezes IPN Karol Nawrocki, europoseł Tobiasz Bocheński, były minister edukacji Przemysław Czarnek oraz szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Każdy z nich ma swoje poparcie wśród działaczy, jednak nie ma wyraźnego faworyta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początkowo planowano ogłoszenie kandydata 11 listopada, jednak z uwagi na udział liderów partii w Marszu Niepodległości, termin ten przesunięto na 10 listopada. Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki poinformował, że obecnie rozważany jest termin 2-3 tygodnie później.
- Przede wszystkim dlatego, że zleciliśmy dodatkowe badania. To jest kolejna seria badań kandydatów, wydaje się, że naprawdę każdy z nich może powalczyć o prezydenturę - tłumaczył były premier.
Strategia wyborcza PiS
Wybory prezydenckie odbędą się wiosną przyszłego roku, a obecny prezydent Andrzej Duda zakończy swoją kadencję w sierpniu 2025 r. W kontekście tych wyborów, w Prawie i Sprawiedliwości działa zespół pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego, który od kilku miesięcy pracuje nad wyborem najlepszego kandydata. - Chcemy wybrać tego najlepszego, po to, żeby rzeczywiście w maju nie było niemiłych niespodzianek - podkreślił Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Przeczytaj także: