Austria idzie na całość. Drakońskie kary za brak szczepienia
Austriacki rząd od 15 marca chce naliczać niezaszczepionym obywatelom kary wynoszące nawet do 3,6 tysiąca euro. W przypadku nieprzyjęcia szczepionki, grzywna ma być powtarzana co trzy miesiące. Rządowy program napotyka jednak przeszkody.
Temat obowiązkowych szczepień wywołuje w Austrii gorące emocje. Obecnie 70,8 procent Austriaków jest w pełni zaszczepionych, 43,1 procent otrzymało szczepionkę przypominającą. Przez długi czas zakładano, że wysoki wskaźnik zaszczepienia można osiągnąć bez wprowadzania tego typu regulacji. - Być może zbyt długo wierzyłem, że uda nam się przekonać jak największą liczbę Austriaków do dobrowolnego szczepienia się - powiedział kanclerz Alexander Schallenberg.
Wprowadzenie przepisów jest również przyznaniem, że nie udało się przekonać wystarczającej liczby obywateli do szczepień - komentuje niemiecki dziennik "Die Zeit".
Kary do 3,6 tysiąca euro
Cały czas mowa jest o obowiązkowych szczepieniach, a nie o przymusowych. Plan weryfikacji szczepień ma wyglądać mniej więcej tak, że co trzy miesiące ma następować "dzień weryfikacji". Wtedy to w systemie ma być sprawdzane, kto nie przyjął szczepionki. Każda nieszczepiona osoba powyżej 14 roku życia, która nie może wykazać, że nie ma żadnych poważnych przeciwwskazań medycznych, ma zostać ukarana grzywną w wysokości do 3,6 tys. euro. Pierwszym terminem weryfikacji ma być 15 marca. Od momentu wprowadzenia obowiązkowych szczepień na początku lutego, będzie jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby w pełni się zaszczepić w wyznaczonym terminie.
Zobacz też: Obowiązek szczepień i obostrzenia w Polsce. Arłukowicz mówi o sytuacji na zakupach
Jednym z czynników, który może pokrzyżować plany austriackich władz, jest Omikron. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, zasadniczo obowiązkowe szczepienia są dopuszczalne. Zastosowano je w przypadku ospy w latach 80. XX wieku. Warunkiem jest jednak to, że jest to najmniej kosztowny sposób osiągnięcia celów zdrowotnych, i że państwo próbowało wcześniej innych metod. Omikron zmienił jednak reguły gry.
Szczepienia chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, jednak według badań, nowy wariant jest bardziej zaraźliwy niż Delta. Pod koniec grudnia austriacka minister Karoline Edtstadler powiedziała, że obowiązkowe szczepienia będą zależały od "skuteczności szczepionki".
Problemy natury prawnej i technicznej
Omikron nie jest jedynym problemem, z którym będzie musiał zmierzyć się gabinet kanclerza Schallenberga. Państwowa firma ELGA GmbH, odpowiedzialna za techniczne wdrożenie e-paszportu szczepień, poinformowała, że pierwsza weryfikacja danych będzie możliwe najwcześniej na początku kwietnia.
Wolfgang Mückstein, austriacki minister zdrowia, poinformował w związku z tym, że możliwy termin 15 marca zostanie przesunięty. Przepisy nie powinny napotkać dalszych problemów w parlamencie, gdzie jest dla nich bezpieczna większość. Jednakże problemy mogą pojawić się w austriackim trybunale konstytucyjnym.