Gmina wprowadza ograniczenia. "Zakaz korzystania z wody wodociągowej"
W ostatnim czasie susza dotknęła Mazowsze. Z powodu dużego zapotrzebowania na wodę gmina Brwinów wprowadziła ograniczenia w jej poborze. - Zmiany klimatu widać rok do roku, a będzie coraz gorzej - mówią w rozmowie z Wirtualną Polską mieszkańcy.
Gmina Brwinów jest jedną z pierwszych, które w tym roku postanowiły ograniczyć zużycie wody w tzw. popołudniowym szczycie pomiędzy godziną 15 a północą. Komunikat w tej sprawie pojawił się na oficjalnej stronie samorządu.
"Przedłuża się okres suszy - na terenie gminy Brwinów obowiązuje zakaz korzystania z wody wodociągowej do celów gospodarczych w godz. 15-24. (...) Zakaz podlewania wodą z gminnej sieci wodociągowej ogródków przydomowych, działkowych, tuneli foliowych, terenów zielonych, upraw rolnych oraz napełniania basenów i oczek wodnych" - czytamy w obwieszczeniu.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W zwykłym czasie, gdy nie mamy do czynienia z suszą, pobór wody na terenie gminy Brwinów jest na poziomie ok. 60-70 metrów sześciennych na godzinę. Tymczasem w takiej sytuacji, jak obecnie, duża liczba mieszkańców wykorzystuje wodę w celach niebytowych, w tym np. do podlewania trawników, roślin ozdobnych, ogródków i napełniania wodą przydomowych basenów. Zużycie wody wzrasta u nas wówczas trzykrotnie - wymienia burmistrz gminy Arkadiusz Kosiński.
I dodaje, że powoduje to, że mieszkańcy wyżej położonych terenów lub mieszkający na końcówkach sieci lub wyższych piętrach budynków wielorodzinnych odczuwają obniżony poziom ciśnienia.
"Problem będzie narastał"
Jak udało nam się ustalić, do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji wpłynęły już pierwsze zgłoszenia dotyczące obniżenia ciśnienia w sieci. BPWiK apeluje do mieszkańców o racjonalne gospodarowanie wodą i aktywnie zarządza rezerwami wodnymi w zbiornikach.
- Ten problem będzie tylko narastał. Klimat się zmienia, każdy to zauważa. Jest sucho, to ludzie zużywają więcej wody, której zaraz też zacznie brakować - mówi Agata Ratyńska, która posiada ogródek działkowy w Brwinowie.
- Bardzo dobrze, że wprowadzono zakaz. Polacy nie dbają o środowisko. My na przykład mamy wodę w mauzerze, wykorzystujemy deszczówkę, staramy się racjonalnie gospodarować zasobami naturalnymi - dodaje mąż pani Agaty, Paweł Ratyński.
Burmistrz gminy zdaje sobie sprawę, że susza działa niekorzystnie na wszystkie tereny.
- Wielu rolników specjalizujących się w produkcji warzyw zainwestowało już wcześniej w budowę systemów nawadniania, tak aby zminimalizować straty wynikające z braku deszczu. (...) Gmina Brwinów jednocześnie też poszukuje nowych źródeł wody. Złoże wody o dobrej jakości i wydajności zostało znalezione w Owczarni. Właśnie został rozstrzygnięty przetarg na projekt planowanej tam nowej stacji uzdatniania wody - mówi w rozmowie z WP.
- Jest gorąco, rośliny cierpią z tego powodu. Trzeba dbać o odpowiedni dobór roślin, a ludzie chcą utrzymywać swoje ogrody, w które wkładają dużo energii. My akurat nie korzystamy z miejskiej wody do podlewania, nie zdarzyło się, żeby nasze ujęcie wyschło - podsumowuje Filip Malarski, mieszkaniec gminy Brwinów.
Powiększanie obszaru zagrożonego suszą
W maju zanotowano niewielkie opady deszczu, a prognozy na najbliższe tygodnie wskazują na powiększanie się obszaru zagrożonego suszą - informował niedawno rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
- Od 2014 r. rokrocznie obserwujemy suszę, która jest permanentna i na coraz większych obszarach. Wilgotność spadła w wielu miejscach poniżej 40 proc. - podkreślił rzecznik IMGW.
Sytuacji nie poprawią prognozowane na lato temperatury powyżej normy. - Wszystkie trzy miesiące całościowo mają być z temperaturą powyżej normy, można się spodziewać upałów - zaznaczył Walijewski.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj też: