Wagnerowcy już grożą Putinowi. Sensacyjne wieści o Prigożynie
W obwodzie twerskim w Rosji rozbił się samolot Grupy Wagnera. Na pokładzie maszyny był Jewgienij Prigożyn. W sieci już pojawiło się przesłanie wagnerowców, którzy zagrozili kolejnym marszem na Moskwę.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
W środę Rosawiacja, czyli rosyjska agencja transportu lotniczego, potwierdziła, że w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji rozbił się samolot, w którym był Jewgienij Prigożyn, szef najemniczej Grupy Wagnera. W katastrofie zginęło 10 osób, wszyscy na pokładzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin pozbył się generała? "To ciekawe posunięcie"
Na liście pasażerów był Jewgienij Prigożyn. Rosyjska administracja poinformowała, że zginęło 10 osób,
Poza Prigożynem w maszynie miał był też Dmitrij Utkin, prawa ręka szefa Grupy Wagnera.
W rosyjskiej sieci już pojawiły się pierwsze reakcje wagnerowców na te doniesienia. Kanały powiązane z członkami tej grupy wystosowały komunikat do władz Federacji Rosyjskiej. Piszą w nim, że w przypadku potwierdzenia śmierci Prigożyna, ci zorganizują drugi "marsz na Moskwę".
Pucz Prigożyna
W czerwcu bieżącego roku Grupa Wagnera przeprowadziła próbę puczu w Rosji. Najpierw zajęła Rostow nad Donem, a potem rozpoczęła marsz na Moskwę.
Szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.
Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Było to rezultatem układu Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem. Zgodnie z tymi ustaleniami część bojowników grupy Wagnera i sam Prigożyn mieli przemieścić się na Białoruś.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski