PolskaPrezydium Sejmu broni Niesiołowskiego, Putra obrażony

Prezydium Sejmu broni Niesiołowskiego, Putra obrażony

Członkowie Prezydium Sejmu potępili "atak
polityczny" szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego na wicemarszałka
Stefana Niesiołowskiego. Jednak wicemarszałek Krzysztof Putra (PiS) nazwał to stanowisko "niedopuszczalnym" i wypomniał Platformie "obraźliwe" zachowania jej posła Janusza Palikota.

Prezydium Sejmu broni Niesiołowskiego, Putra obrażony
Źródło zdjęć: © wp.pl

W specjalnym oświadczeniu, podpisanym przez Bronisława Komorowskiego (PO), Jarosława Kalinowskiego (PSL) i Jerzego Szmajdzinskiego (Lewica), napisano, że "niedopuszczalne jest dyskredytowanie bohaterów o wolną Polskę". Podpisów pod oświadczeniem nie złożyli Stefan Niesiołowski (PO) i Krzysztof Putra (PiS).

"Wyrażamy najwyższe oburzenie z powodu politycznego ataku wymierzonego w jednego z twórców jednej z ważniejszych polskich organizacji niepodległościowych w latach 60." - czytamy w stanowisku części kierownictwa Sejmu.

Jak podkreślili, "potępiając brutalną i bezprzykładną próbę kwestionowania osiągnięć Stefana Niesiołowskiego, dają wyraz solidarności ze współtwórcą 'Ruchu'".

Zdaniem sygnatariuszy oświadczenia, niedopuszczalne jest, by pod pretekstem walki o prawdę historyczną dyskredytować bohaterów zmagań o wolną Polskę, ofiary komunistycznej dyktatury. "Nie zgadzamy się, by uwłaczać ich godności i niszczyć polską dumę z zakończonej zwycięstwem walki o wolność i niepodległość" - napisano.

Na konferencji prasowej marszałek Sejmu powiedział, że w ostatnich dniach przekroczona została "kolejna bariera, brutalizująca życie polityczne i życie parlamentarne".

Jak dodał, z tego powodu część Prezydium Sejmu "wyraża ubolewanie". - Mając świadomość, że nikt nie jest bez winy - dodał Komorowski.

- Bezprzykładny atak na Stefana Niesiołowskiego, nie tylko członka Prezydium Sejmu, ale ikonę polskiego ruchu niepodległościowego, w naszym przekonaniu oznacza przekroczenie kolejnej bariery - powiedział marszałek Sejmu.

W konferencji wzięli także udział szefowie klubów PO i PSL Zbigniew Chlebowski i Stanisław Żelichowski. Jak podkreślił Komorowski, jest to wyraz troski i przekonania, że "może to przekroczenie będzie elementem oczyszczenia" życia politycznego z brutalizacji.

Krzysztof Putra oświadczył, że Prezydium Sejmu próbowało przeforsować podpisanie tego dokumentu. Powiedział, że nie może się na to zgodzić. Przypomniał obraźliwe jego zdaniem wystąpienia posła PO Janusza Palikota i powiedział, że na te zachowania nie było takich reakcji. Dodał też, że nie będzie zabraniał Komisji Etyki Poselskiej wystosowania ewentualnej kary wobec Jarosława Kaczyńskiego. - Komisja ma do tego prawo - mówił Putra.

Oświadczenie Prezydium Sejmu nazwał niedopuszczalnym. - Uważam, że Prezydium Sejmu i parlament nie są od tego, żeby dokonywać takich ocen. Nie ma czegoś takiego, jak cenzurowanie wypowiedzi przez Prezydium Sejmu czy też jego członków - podkreślił polityk PiS.

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział dziennikarzom, że przyjęte stanowisko jest "żenujące". - Dziwne, że nie zauważano wypowiedzi pana Palikota, pana Niesiołowskiego obrażających głowę państwa, a nie zauważano tylko dlatego, że są z klubu PO - uważa Gosiewski. - A zauważono wypowiedź b. premiera J. Kaczyńskiego, który odwołał się do książki wydanej przez IPN.

Lider PiS Jarosław Kaczyński zarzucił w środę i czwartek Niesiołowskiemu, że "pękł" i "sypał" kolegów przesłuchiwany przez SB w latach 70. Niesiołowski nazywa te oskarżenia podłością.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)