Prezydent z premierem rozmawiali m.in. o Gruzji
Premier Donald Tusk wyjechał z Pałacu Prezydenckiego, gdzie rozmawiał z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Spotkanie trwało ok. 2 godzin. Ani przedstawiciel prezydenta, ani premier nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.
Po spotkaniu Kancelaria Prezydenta opublikowała komunikat na swojej stronie internetowej, w którym napisano: "Rozmowa, która przebiegała w dobrej atmosferze, dotyczyła polityki zagranicznej".
Jak poinformowała rzecznik rządu Agnieszka Liszka, spotkanie było robocze, w związku z czym nie będzie wypowiedzi na temat jego przebiegu. Potwierdziła tylko, że atmosfera spotkania była dobra.
Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk rozmawiali przede wszystkim o sprawach międzynarodowych, w tym o sytuacji w Gruzji - powiedział z kolei szef gabinetu premiera Sławomir Nowak.
O tym, że spotkanie będzie dotyczyć Gruzji, w tym potencjalnej misji szefa MSZ Radosława Sikorskiego do tego kraju, mówił dziennikarzom już wcześniej w Sejmie Tusk.
Dimitrij Rupel, szef dyplomacji Słowenii, która przewodniczy w tym półroczu Unii Europejskiej, potwierdził w piątek, że misja czterech unijnych ministrów spraw zagranicznych uda się w poniedziałek do Gruzji, aby podjąć próbę zmniejszenia napięcia między Tbilisi a Moskwą na tle konfliktu wokół Abchazji. Według AFP, do Gruzji mieliby się udać, oprócz Sikorskiego i Rupla, także Carl Bildt ze Szwecji oraz Petras Vaitiekunas z Litwy.
Przed spotkaniem premier nie wykluczał też, że być może prezydent będzie chciał rozmawiać o ustawie kompetencyjnej, dotyczącej współpracy organów władzy w sprawach unijnych. Ta sprawa to pokłosie kompromisu zawartego pod koniec marca przez prezydenta i premiera, podczas spotkania na Helu, w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Spotkanie z premierem zapowiadał od kilku dni prezydent. W ubiegłym tygodniu Lech Kaczyński mówił, że ma nadzieję, iż w najbliższych dniach porozmawia z szefem rządu o tzw. ustawie kompetencyjnej.