Prezydent wzywa "braci talibów" do powrotu

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj obiecał, że wszyscy Afgańczycy będą reprezentowani w jego nowym rządzie i zaapelował do talibów, by wrócili do Afganistanu.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | S. Sabawoon

- Chciałbym dziś powiedzieć, że nikt nie zostanie odsunięty od tego procesu i wszyscy będziemy częścią afgańskiego rządu - oświadczył Karzaj w telewizyjnym wystąpieniu do narodu.

- Podejmiemy próby jak najszybszego zaprowadzenia pokoju na całym terytorium kraju. Wzywamy naszych braci talibów, by wrócili do Afganistanu i w związku z tym apelujemy o pomoc i współpracę do wspólnoty międzynarodowej - powiedział.

Władze afgańskie uważają, że najważniejsi przywódcy talibscy znajdują się w sąsiednim Pakistanie.

Talibowie: wybory to farsa

Talibowie określili wcześniej ponowne objęcie stanowiska prezydenta przez Karzaja jako farsę i zapowiedzieli, że będą kontynuować walkę o wyparcie obcych sił z Afganistanu.

"Te wybory to mydlenie ludziom oczu, wszystkie decyzje są podejmowane w Waszyngtonie" - napisali talibowie w oświadczeniu przesłanym agencji Reutera.

Karzaj wyraził ubolewanie, że jego rywal Abdullah Abdullah wycofał się z drugiej tury wyborów prezydenckich i ocenił, że byłoby lepiej, gdyby się ona odbyła.

- Uważamy, że byłoby lepiej dla naszego kraju, dla procesu demokratycznego i dla nas, gdyby nasz brat Abdullah wziął udział w drugiej turze i gdyby się ona odbyła - powiedział Karzaj.

Walka z korupcją

Obiecał także wyplenić korupcję w Afganistanie. - Jesteśmy zdecydowani użyć wszelkich sił i środków, by usunąć tę plamę z naszej ziemi - oświadczył.

Afganistan jest stale krytykowany za powszechną korupcję, sięgającą najwyższych szczebli władzy. Prezydent USA Barack Obama zaapelował do Karzaja o znacznie większe wysiłki w walce z korupcją.

Karzaj został ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich w poniedziałek przez Niezależną Komisję Wyborczą, która odwołała zapowiedzianą na 7 listopada drugą turę wyborów prezydenckich po wycofaniu się z niej jedynego rywala Karzaja, byłego ministra spraw zagranicznych Abdullaha Abdullaha.

Abdullah wycofał się z drugiej tury wyborów, powołując się na wątpliwości dotyczące wiarygodności procesu wyborczego. W pierwszej turze wyborów 20 sierpnia doszło do masowych fałszerstw na rzecz Karzaja - anulowano jedną czwartą głosów.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu