Prezydent Wrocławia krytycznie o bojkotowaniu TVP przez Platformę
- Powinniśmy być obecni wszędzie - uważa prezydenta Wrocławia Jacek Sutryk. Polityk krytycznie ocenił pomysł odmawiania wizyt w Telewizji Polskiej i stwierdził, że to nie przyczyni się dobrze rywalizacji opozycji z Prawem i Sprawiedliwością.
23.01.2019 | aktual.: 23.01.2019 14:02
Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zwrócił się we wtorek do członków partii o "całkowite powstrzymanie się od udziału w programach TVP zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym".
- Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej już od pewnego czasu nie są obecni w części programów Telewizji Publicznej - ocenił w TOK FM Jacek Sutryk.
Prezydent Wrocławia dodał jednak, że "negatywna kampania przeciwko Pawłowi Adamowiczowi miała miejsce, a nieobecność w mediach nie będzie sprzyjała rozliczaniu tego zjawiska".
- Powinniśmy być obecni wszędzie i powinniśmy głośno o tych sprawach mówić - stwierdził.
Przypomnijmy, że Jacek Sutryk pełni funkcję prezydenta Wrocławia od 2018 roku. W wyborach został poparty m.in. przez PO, Nowoczesną i SLD.
Brak porozumienia ws. bojkotu
Wiadomo już, że w kwestii odrzucania zaproszeń do TVP, w opozycji nie ma porozumienia.
- Nowoczesna nie będzie bojkotowała TVP. Jeśli chcemy wygrać wybory, musimy dotrzeć do tych wyborców, dla których często jest to jedyna dostępna telewizja - cytuje szefową Nowoczesnej Katarzynę Lubnauer portal dziennik.pl.
- Ja też nie będę uczestniczyć w bojkocie programów TVP, to nie moja wojna - powiedział z kolei w Radiu Zet były prezydent Słupska Robert Biedroń. - To jest wojna dwóch wielkich partii, które od 13 lat trzymają nas w takim śmiertelnym uścisku i prowadzą jałowy spór - dodał.
Źródło: RadioZET, dziennik.pl, TOK FM