ŚwiatPrezydent Włoch Giorgio Napolitano składa dymisję

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano składa dymisję

Ustępujący prezydent Włoch Giorgio Napolitano, który w czerwcu skończy 90 lat, złoży w środę dymisję po 20 miesiącach od początku swojej drugiej, siedmioletniej kadencji. Szef państwa wyznał, że cieszy się na myśl o powrocie domu.

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano składa dymisję
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Massimo Percossi

- Kwirynał (pałac Prezydenta Republiki Włoch - przyp. red.) jest piękny, ale czułem się w nim trochę jak w więzieniu - wyznał prezydent Włoch w rozmowie z grupą uczniów na placu przed swoją rezydencją. Napolitano opuści ją w środę po blisko dziewięciu latach i powróci do swego prywatnego mieszkania w pobliskiej dzielnicy Monti.

Szef państwa pożegnał się we wtorek ze swymi współpracownikami, w tym z oddziałem kirasjerów, pełniących służbę w pałacu.

Po ceremonii na pytanie, czego życzy swoim rodakom, Giorgio Napolitano odpowiedział, że życzy jedności i spokoju. - Także dlatego, że żyjemy w świecie trudnym. Widzieliśmy w tych dniach, co się wydarzyło w sąsiedniej i zaprzyjaźnionej Francji - powiedział.

Dymisja szefa włoskiego państwa nie jest zaskoczeniem. W ostatnim czasie kilka razy Napolitano dawał do zrozumienia, że powoli kończy się jego misja. - Wkrótce odejdę i złożę dymisję - oświadczył w sylwestrowym orędziu telewizyjnym.

Po 15 dniach od dymisji prezydenta zgromadzenie narodowe przystąpi do wyboru jego następcy.

Napolitano jest pierwszym w historii kraju prezydentem wybranym na drugą kadencję. Gdy w 2013 roku zakończyła się jego pierwsza 7-letnia kadencja, przywódcy największych sił politycznych poprosili go, by zgodził się ponownie kandydować jako gwarant stabilizacji państwa w okresie głębokiego kryzysu finansowego i ekonomicznego oraz impasu w nowym parlamencie, który przez kilka tygodni nie był w stanie wyłonić rządu ani następnie wybrać prezydenta. Mimo że wcześniej Napolitano stanowczo wykluczał taką ewentualność, przychylił się do tej prośby.

Na drugą kadencję został wybrany w kwietniu 2013 roku. Już wtedy zastrzegł, że pozostanie na stanowisku tak długo, jak będzie tego wymagać sytuacja, ale na pewno ustąpi przed końcem kadencji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)