PolitykaPrezydent Węgier złoży wizytę w Polsce. Spotka się z Andrzejem Dudą

Prezydent Węgier złoży wizytę w Polsce. Spotka się z Andrzejem Dudą

Prezydent Węgier Janos Ader za dwa tygodnie złoży wizytę w Polsce, podczas której dojdzie do spotkania szefów obu państw - poinformował szef Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski. - Jestem przekonany, że dojdzie do rozmowy na temat Europy; tego, co się wydarzyło w Brukseli - dodał. Zabrał także głos na temat współpracy i ewentualnego spotkania prezydenta Dudy z Donaldem Tuskiem.

Prezydent Węgier złoży wizytę w Polsce. Spotka się z Andrzejem Dudą
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

12.03.2017 | aktual.: 12.03.2017 21:52

Magierowski zaznaczył w rozmowie z Polsat News i Radiem Zet, że Andrzej Duda utrzymuje bardzo dobre relacje z prezydentem Janosem Aderem, z którym spotykał się w ostatnim czasie wielokrotnie. 24 i 25 marca prezydenci Polski i Węgier wezmą udział w Dniach Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Piotrkowie Trybunalskim.

Pytany o szczyt UE, podczas którego wybrano Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej, Magierowski podkreślił, że "należy rozróżnić między bieżącą polityką i sporami, które niekiedy występują między tak zaprzyjaźnionymi państwami, mającymi tak bardzo zbieżne interesy w Europie jak Polska i Węgry, a tym co jest długofalową perspektywą, relacji i współpracy Polski i Węgier".

Przypomniał, że wielokrotnie dochodziło do różnicy zdań między rządem polskim a węgierskim, choćby w sprawie relacji obu krajów z Rosją.

- Viktor Orban spotyka się z Władimirem Putinem, mówił o nich w dobrych słowach. Ale np. dzięki także dobrym relacjom z Warszawą i także dzięki temu, że polski rząd ma jakieś tam (...) przełożenie na Viktora Orbana, to proszę zwrócić uwagę, że mimo takiej, a nie innej retoryki, Węgry głosowały zawsze za przedłużeniem sankcji nałożonych na Rosję. Mimo tego, iż wśród wszystkich państw Europy Środkowo-Wschodniej są krajem najbardziej prorosyjskim - podkreślił Magierowski.

- Mimo tego nam, Polsce, udało się przekonać premiera Viktora Orbana, aby w formalnych głosowaniach na forum unijnym tej swojej prorosyjskości zbytnio nie przejawiał - dodał.

Kandydaturę Tuska na szefa Rady Europejskiej poparli przedstawiciele 27 państw UE, w tym Węgry. Przeciw była tylko Polska.

Spotkanie Duda-Tusk?

Magierowski pytany był również o ewentualną współpracę Andrzeja Dudy z Donaldem Tuskiem. Szef biura prasowego KPRP zwrócił uwagę, że spotkania głowy państwa są planowane z dużym wyprzedzeniem. - Trudno wykluczyć dzisiaj, że do takiego spotkania dojdzie, ale na pewno nie w najbliższym czasie, z uwagi na kalendarz pana prezydenta i zapewne także ze względu na kalendarz pana przewodniczącego Tuska - zaznaczył.

Przypomniał, że Duda wystosował w piątek list gratulacyjny, na który szef Rady Europejskiej odpowiedział. - Obaj panowie zwrócili uwagę w tych swoich pismach, że obu zależy na tym, żeby odbudować jedność Europy. Ja jestem przekonany, że kiedy opadną emocje, to można liczyć na współpracę przewodniczącego Tuska i prezydenta Dudy, która miałaby na celu właśnie odbudowanie normalnej, korzystnej dla obu stron współpracy - powiedział dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta.

Jak dodał, do tej pory Tusk ani razu nie zwrócił się do Dudy o spotkanie. - Spotkali się oczywiście dwaj panowie w Brukseli, kiedy pan prezydenta tam pojechał z oficjalną wizytą, więc w roli koordynatora działań Rady Europejskiej, czyli działań de facto państw członkowskich UE, było to zachowanie dosyć dziwne - podkreślił.

Prezydent wspierał kandydaturę Saryusz-Wolskiego

Magierowski wyraził wątpliwość, czy Polska odniosła sukces na czwartkowym szczycie UE. - Trudno odpowiedzieć pozytywnie na pytanie czy Polska odniosła sukces, bo jednak polski kandydat, kandydat polskiego rządu nie został wybrany szefem Rady Europejskiej - zaznaczył.

Podkreślił, że prezydent wspierał kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego. - Uważał, że kandydatura pana Saryusz-Wolskiego jest dobrą kandydaturą, dobra dla Europy, nie tylko Polski - wyjaśnił szef biura prasowego KPRP.

Zarzucił przy tym Tuskowi, że nie ma wizji przyszłości UE, w jakim kierunku powinna się rozwijać i jakimi metodami walczyć z rozlicznymi kryzysami, które nękają Unię.

"Tusk popełnił gafę"

- Nie przypominam sobie żadnego wystąpienia publicznego, żadnego tekstu, żadnej ważnej przemowy Donalda Tuska, w której zarysowałby taką wizję jako jeden z przywódców Europy. Jedynym takim miejscem, tekstem, o który moglibyśmy zahaczyć, komentować, to jest jego słynny list po wyborze Donalda Trumpa na stanowiska prezydenta Stanów Zjednoczonych - zaznaczył Magierowski. Ocenił, że wystąpienie to było "dość obcesowe" w stosunku do nowego przywódcy USA, a Tusk w tej sprawie "popełnił gafę".

Przypomnijmy, pod koniec stycznia Tusk wystosował list do przywódców UE, w którym uznał za niepokojące niektóre deklaracje nowej administracji amerykańskiej, bo - według niego - stawiają one Unię Europejską w trudnej sytuacji. Wyraził pogląd, że nowa administracja USA wydaje się stawiać znak zapytania nad minionymi 70 laty amerykańskiej polityki zagranicznej.

Zdaniem Magierowskiego, Tusk był "kandydatem elit" europejskich. - Przez te minione 2,5 roku w perfekcyjny sposób opanował sztukę nienarażania się większości przywódców europejskich, większości elit unijnych, co sprawiło, że otrzymał takie, a nie inne poparcie na ostatnim szczycie - ocenił szef prezydenckiego biura prasowego.

Zobacz także
Komentarze (324)