Prezydent ujawnia. "Daliśmy prawie 400 czołgów"
Od początku inwazji Rosji Polska wspiera Ukrainę w tej wojnie, przekazując na front uzbrojenie z zasobów Wojska Polskiego. Szczegóły udzielanej pomocy militarnej pozostają tajemnicą. W sobotę rąbka tajemnicy uchylił Andrzej Duda. Wspomniał też o rozmowach z ukraińskimi władzami na temat rzezi wołyńskiej.
O polskim wsparciu dla walczącej Ukrainy prezydent mówił w wywiadzie dla Kanału Zero, którego udzielił w pociągu relacji Kijów-Przemyśl. Andrzej Duda odwiedził w sobotę stolicę Ukrainy w związku z obchodami 33. rocznicy niepodległości tego państwa.
- W sumie daliśmy Ukrainie prawie 400 czołgów. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko różnego rodzaju pojazdy służące do walki, daliśmy prawie 1000 sztuk ciężkiego sprzętu. Poczynając od czołgów T-72, PT-91 "Twardy", Leopardów, poprzez różnego rodzaju transportery opancerzone i bojowe wozy piechoty, "Rosomaki", armatohaubice Krab, wyrzutnie rakiet, które mieliśmy jeszcze na stanie, 10 samolotów MiG-29, 10 śmigłowców - wymieniał Andrzej Duda.
- Naprawdę dużo tego sprzętu daliśmy Ukrainie. Jak na nasze możliwości sumaryczna pomoc dla Ukrainy, militarna i humanitarna (…) to jest 3,3 proc. naszego PKB, około 100 mld złotych, więc to są naprawdę potężne kwoty. 12 miliardów samej pomocy militarnej. Naprawdę myśmy dużo Ukrainie dali jak na nasze możliwości. Zachowaliśmy się jak dobry sąsiad i to jest na Ukrainie doceniane - mówił prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: kolejny dzień walk pod Kurskiem. Tak rozprawiają się z Rosjanami
Prezydent o rzezi wołyńskiej. "Musimy kombinować"
W rozmowie z Andrzejem Dudą, Arleta Bojke poruszyła też temat rzezi wołyńskiej. Pytała prezydenta, czy po stronie ukraińskiej "widzi wolę rozwiązania tego problemu".
- Tak, widzę wolę tego, żeby stosunki polsko-ukraińskie były jak najlepsze, ale widzę też w oczach, że niektóre sprawy są ogromnym problemem i że musimy kombinować obaj (z prezydentem Zełenskim - red.), szukając jak te sprawy można rozwiązać, bo oprócz tego, że jest dobra wola, są też różne środowiska, są różne głosy, obydwaj żyjemy w krajach demokratycznych, za obydwoma z nas stoją wyborcy, pewne oczekiwania, stoją grupy polityczne, które mają różne pogramy polityczne - tłumaczył Andrzej Duda.
Przeczytaj też:
Źródło: Kanał Zero