Prezydent Rybnika Piotr Kuczera odmówił badania alkomatem. "Biorę to na klatę"
Policjanci zatrzymali Piotra Kuczerę do rutynowej kontroli w niedzielę ok. godz. 19.00. Wstępne badanie wykazało, że może być pod wpływem alkoholu. Prezydent Rybnika nie chciał dmuchać w alkomat, więc został zabrany na badanie krwi. W poniedziałek wydał oświadczenie na Facebooku.
Samochód, który prowadził Piotr Kuczera, został zatrzymany na obwodnicy miasta w ramach rutynowej kontroli drogowej - informuje katowice.wyborcza.pl. Funkcjonariusze poprosili, aby prezydent Rybnika dmuchnął w AlcoBlow. To tzw. szybki alkomat bez ustnika, który kolorem sygnalizuje wynik badania. Zapalenie się diody na czerwono oznacza wykrycie alkoholu. Tak też było w przypadku rybnickiego polityka.
Ponieważ urządzenie nie jest doskonałe, policjanci chcieli zbadać Kuczerę profesjonalnym alkomatem. Prezydent miasta odmówił. Zabrano mu prawo jazdy i został przewieziony do szpitala na badanie krwi. Policja czeka teraz na jego wynik. Jeśli okaże się, że Piotr Kuczera prowadził auto pod wpływem alkoholu, wobec niego zostanie wszczęta sprawa karna.
Prezydent nie zaprzecza i przeprasza
- Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy czują się tym faktem zbulwersowani. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji. Wypiłem wino, o jeden kieliszek za dużo. Będę musiał, jak się to mówi, wziąć to na klatę. Sytuacja jest dla mnie trudna, i mam nadzieję, że w postępowaniu sądowym wyjaśnię ją mieszkańcom i wyborcom - powiedział Piotr Kuczera w oświadczeniu wygłoszonym na Facebooku.
Na pytanie dziennikarzy, dlaczego nie zgodził się na badanie alkomatem, polityk wyjaśnił, że zdawał sobie sprawę, że badanie krwi jest bardziej precyzyjne.
Piotr Kuczera jest politykiem Platformy Obywatelskiej i prezydentem Rybnika od 2014 r. W tegorocznych wyborach samorządowych został wybrany na drugą kadencję, uzyskując w pierwszej turze 61,1 proc. głosów.
Źródło: katowice.wyborcza.pl, Facebook.com