Prezydent pojechał na narty. Wybrał Szczyrk
Prezydent Andrzej Duda jest zapalonym narciarzem. Spędzanie czasu na stoku to jedna z jego ulubionych rozrywek. Dlatego w pierwszych dniach nowego roku nie omieszkał wybrać się do Szczyrku razem z prezydentem Słowacji.
Narciarska pasja Andrzeja Dudy nie jest tajemnicą. Prezydent stara się jeździć na stoki w przerwach między obowiązkami. W wywiadzie dla "Super Expressu" przyznał jednak, że żona nie podziela jego zainteresowania tym sportem.
- To było jedyne oszustwo matrymonialne, jakiego dopuściła się moja żona. Jako moja dziewczyna uczyła się jeździć, a jakże. Bywała ze mną w Bukowinie Tatrzańskiej. Ślub wzięliśmy w lutym. Zaproponowałem małżeński wyjazd na narty, a ona: nigdy więcej! I wyrzuciła narty do piwnicy - stwierdził.
Duda nie zamierza jednak ze swoich zainteresowań rezygnować. Na początku nowego roku pojechał do Szczyrku i "testował warunki" w jednym z ośrodków narciarskich. Towarzyszyli mu w tym jego rzecznik Błażej Spychalski oraz prezydent Słowacji Andrej Kiska.
Andrzej Duda i Kiska spotkali się w piątek w prezydenckiej rezydencji na Zamku w Wiśle. Jak poinformowano, przeprowadzili nieformalne rozmowy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl