Choć ustawa ma wejść w życie od początku przyszłego roku, to w pełni system będzie działać w 2007 roku. Do tego czasu w całym kraju powstaną szpitalne oddziały ratunkowe, gdzie poszkodowany zostanie w pełni zdiagnozowany. Obecnie działa już ok. 80 oddziałów, wkrótce powstanie dalszych 80.
Karetka ma dojechać na miejsce zdarzenia w mniej niż 10 minut na terenie miast oraz w ciągu średnio 15 minut w terenie pozamiejskim. Ustawa wprowadza jednolity standard wyposażenia zarówno dla ambulansów, jak i oddziałów ratunkowych.
Jeden oddział ratunkowy ma przypadać na ok. 120 tys. mieszkańców. Za plan zabezpieczenia działań ratowniczych i organizację systemu będą odpowiadać starostowie, wojewodowie i minister zdrowia.
Kiedy wszystkie rozwiązania ustawy wejdą w życie, wszechstronną pomoc będzie można wezwać dzwoniąc pod numer 112. Zgłoszenie przyjmie centrum powiadamiania ratunkowego. Jego dyspozytor, odpowiednio przeszkolony, podejmie decyzję, czy na miejsce zdarzenia wysłać zespół reanimacyjny czy ratunkowy. Także dyspozytor podejmie decyzję, czy ma tam pojechać ambulans, czy też poleci śmigłowiec.
Ustawa wprowadza przepis, na mocy którego można poświęcić czyjeś dobra osobiste (poza zdrowiem i życiem), kiedy ratuje się innego człowieka. Człowiek, którego mienie poświęcono w tym celu, otrzyma odszkodowanie. (an)
