Prezydent Olsztyna z zarzutem ws. stowarzyszenia agenta Tomka

"Jestem w najwyższym stopniu zbulwersowany i zdziwiony faktem skierowania pod moim adresem zarzutów, w sprawie, w której nie mam sobie nic do zarzucenia, a wręcz przeciwnie, to ja, i kierowany przez mnie urząd, jesteśmy ofiarami przestępstwa!" - napisał w oświadczeniu prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

Dodał, że prokuratura postawiła mu zarzuty mimo że to m.in. gmina powiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.

W tej sprawie śledczy postawili już zarzuty ok. 30 osobom związanym z olsztyńskim stowarzyszeniem Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego "Helper", które w latach 2011-2017 prowadziło środowiskowe domy pomocy. Śledztwo ws. organizacji "agenta Tomka" dotyczy prania brudnych pieniędzy, poświadczenie nieprawdy w wystawianych dokumentach, wyłudzeń i przywłaszczenia mienia.

Wątek ws. prezydenta Piotr Grzymowicz prowadzony jest z kolei pod kątem nadużyć gospodarczych związanych z nieuprawnionym wykorzystaniem dotacji przez stowarzyszenie, na czele którego stał Tomasz Kaczmarek, były PiS poseł i agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Wrzawa wokół reportażu TVN z Beatą Szydło. Stanowisko wiceszefa MSWiA

"W świetle podjętych działań prokuratorskich, zapewniam, że będę bronił mojego honoru i dobrego imienia. Nie zamierzam milczeć i czegokolwiek ukrywać, bo nie mam nic do ukrycia" - zapowiedział prezydent Olsztyna

Stowarzyszenie dziewięć lat temu zaczęło otwierać na Warmii i Mazurach ośrodki społeczne dla osób z zaburzeniami psychicznymi i niepełnosprawnością intelektualną. Zarzuty śledczych dotyczą wydatków z dotacji państwowych, bo organizacja miała kupować m.in. drogi sprzęt narciarski, drogie kosmetyki czy drony.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl