Prezydent odbierze sto orderów, bo odznaczeni są niegodni?

Rzeczywiście trafiła do nas taka lista. Na razie nie mogę jednak nic powiedzieć. Nie wiem, by prezydent podjął w tej sprawie jakąkolwiek decyzję - mówi tvp.info szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.

Wypowiedzi na ten temat odmawia także autor listy Janusz Krupski, który kieruje Urzędem do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

W piśmie do prezydenta wymienionych jest ok. stu żyjących Kawalerów Virtuti Militari odznaczonych w latach 1945-1989. Wszyscy mają w swoich życiorysach niechlubną kartę.

Na liście znajduje się m.in. komendant Okręgu V Armii Ludowej i późniejszy oficer UB Tadeusz Szymański. Podległe mu oddziały AL słynęły z niebywałego okrucieństwa. Podczas rozprawiania się z żołnierzami Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych oraz ich rodzinami zdarzył się przypadek spalenia żywcem księdza, odrąbywania ofiarom nóg czy rozrywania końmi. Sąd nie znalazł jednak dowodu na to, że zbrodnie dokonywane przez AL-owców były wynikiem rozkazu Szymańskiego.

W wykazie znajduje się też gen. Edward Łańcucki, który zasiadał na ławie oskarżonych w procesie Grudnia'70. Sąd zawiesił jednak postępowanie wobec niego ze względu na zły stan zdrowia. Na listę trafił również odznaczony Virtuti Militari gen. Teodor Kufel, funkcjonariusz Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i późniejszy szef Wojskowej Służby Wewnętrznej i gen. Tadeusz Pietrzak, wieloletni komendant główny Milicji Obywatelskiej.

Zgodnie z ustawę o orderach i odznaczeniach, prezydent ma prawo odebrać Virtuti Militari w przypadku, gdy "odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu".

Lech Kaczyński podczas swojej prezydentury pozbawił orderu Virtuti Militari- jak na razie - jedną osobę: Wincentego Romanowskiego. W 1998 roku skazano go za znęcanie się nad żołnierzami podziemia niepodległościowego w okresie stalinowskim. (meg)

Michał Krzymowski