Prezydent Niemiec wzywa Putina. Stanowczy apel
- Niech pan zatrzyma szaleństwo tej wojny. Teraz! - wezwał Władimira Putina prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. W piątkowym oświadczeniu niemiecki polityk zaapelował do obywateli RFN o solidarność z Ukrainą.
Prezydent Niemiec potępił inwazję Rosji na Ukrainę i bezpośrednio zwrócił się do prezydenta Władimira Putina, apelując o natychmiastowe przerwanie ataku. Podkreślił też, że w całych Niemczech dochodzi do protestów przeciwko działaniom rosyjskich wojsk.
- Rosyjski prezydent nie powinien ani przez chwilę wierzyć, że obywatele Niemiec i Europy po prostu akceptują tę brutalną przemoc - powiedział Frank-Walter Steinmeier.
Podkreślił jednocześnie, że "Niemcy chcą pokoju, wolności, sprawiedliwości i samostanowienia dla narodów Europy". Niemiecki prezydent wskazał też, że uderzenie Rosji w Ukrainę będzie miało negatywne skutki nie tylko dla rosyjskich władz, ale także i dla obywateli tego kraju.
- Nie chcemy wrogości w stosunkach z narodem rosyjskim, wręcz przeciwnie. Ale ta niesprawiedliwość nie może pozostać bez wyraźnej reakcji. Niemcy zrobią wszystko, aby powstrzymać i odwieść Putina od użycia siły przeciwko naszym partnerom w sojuszu NATO - oświadczył Steinmeier.
Zobacz też: Gen. Koziej zdziwiony brakiem ważnej decyzji NATO. "Powinna być już dawno"
Bezprecedensowy gest papieża. Odwiedził ambasadę Rosji
Wydarzeniami na Ukrainie zaniepokojony jest też papież Franciszek, który udał się w piątek do siedziby ambasady Rosji przy Watykanie. Wśród rosyjskich dyplomatów duchowny spędził ponad pół godziny.
Ambasador Aleksandr Awdiejew poinformował, że podczas wizyty w rosyjskiej placówce dyplomatycznej biskup Rzymu wskazał na warunki, w jakich znalazła się ludność mieszkająca zarówno w Donbasie, jak i w reszcie kraju.
Franciszek zaapelował też "o otoczenie troską dzieci, chorych i wszystkich cierpiących". Portal Vatican News zaznaczył, że papież aktywnie śledzi przebieg wojny na Ukrainie.
Przeczytaj również:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski