PolskaPrezydent nie pojedzie do Iraku

Prezydent nie pojedzie do Iraku

Według "Życia Warszawy", które powołuje się
na dwa nieoficjalne, niezależne od siebie źródła, prezydent
Aleksander Kwaśniewski zrezygnował z odwiedzin w polskiej bazie
wojskowej pod Babilonem tuż przed świętami Bożego Narodzenia, a o
zmianie planów zdecydowały prawdopodobnie względy bezpieczeństwa.
"Kancelaria Prezydenta nie chce na razie potwierdzić naszych
ustaleń" - pisze gazeta.

"Nie udzielamy informacji w tej sprawie. Jeśli będziemy cokolwiek wiedzieć, niezwłocznie o tym poinformujemy" - mówi, cytowana przez gazetę Teresa Grabczyńska, szefowa Biura Informacji i Komunikacji Społecznej Kancelarii Prezydenta RP.

Zdaniem posła Jerzego Dziewulskiego (SLD), byłego szefa jednostki antyterrorystycznej na lotnisku Okęcie, prezydent powinien mimo wszystko pojechać do Iraku. "Jest przecież zwierzchnikiem sił zbrojnych. Pytanie jednak, czy o jego podróży należy wcześniej informować opinię publiczną" - mówi polityk. Tłumaczy, że wizyta głowy państwa bezpośrednio zaangażowanego w operację militarną to prawdziwa gratka dla terrorystów. Dlatego podanie informacji o "terminie świątecznym" z pewnością nie jest precyzyjnym określeniem daty wyjazdu Aleksandra Kwaśniewskiego. "Moim zdaniem, mógł to być taki balon próbny" - spekuluje poseł.

Podobnego zdania jest Bogdan Klich (PO) z sejmowej komisji obrony narodowej. Miał on jechać do Iraku przed miesiącem z premierem. Ostatecznie nie pojechał, bo się rozchorował. "Obserwowałem jednak przygotowania do wizyty i wiem, że wszystkie szczegóły były objęte klauzulą najwyższej tajności. Tak powinno być i teraz" - uważa parlamentarzysta.

Tadeusz Iwiński, doradca premiera ds. międzynarodowych, nie podziela obaw posła PO. "W Iraku było już kilku premierów, był prezydent Bush. Te wizyty pokazały, że nawet wysoko postawionym politykom można zapewnić bezpieczeństwo". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)