Prezydent Mursi gratuluje Egipcjanom przyjęcia nowej konstytucji
Prezydent Egiptu Mohammed Mursi pogratulował w środę Egipcjanom przyjęcia w referendum nowej konstytucji i wezwał wszystkie partie do dialogu narodowego. Zapewnił, że uczyni wszystko, by poprawić sytuację gospodarczą kraju.
Szef państwa podkreślał, że z szacunkiem traktuje zarówno tych, którzy głosowali "nie", jak i tych, którzy konstytucję poparli i zapewniał, że Egipt nie powróci do czasów, "kiedy istniała tylko jedna opinia".
W telewizyjnym przemówieniu do narodu Mursi podkreślił, że priorytetowe znaczenie ma gospodarka oraz zapowiedział pakiet bodźców, mających przyciągnąć prywatnych inwestorów.
Nowa egipska konstytucja zyskała w referendum prawie 64-procentowe poparcie. Jej krytycy podkreślają jednak, że jest zbyt islamistyczna i zdradza ideały rewolucji, która obaliła Hosniego Mubaraka. Według opozycji umożliwia ona islamistom wywieranie wpływu na ustawodawstwo i pozostawia mniejszości bez odpowiedniej ochrony prawnej; opozycja obawia się islamizacji kraju poprzez ograniczenia swobód obywatelskich, praw kobiet i wolności mediów.
Mursi oświadczył, że przyjęcie konstytucji oznacza, iż Egipt może teraz przejść do nowego etapu, którego istotą będzie zapewnienie narodowi poczucia bezpieczeństwa i stabilności.
"Dołożę wszelkich starań, żeby pobudzić egipską gospodarkę, która stoi w obliczu ogromnych wyzwań, ale też ma wielkie możliwości wzrostu" - powiedział Mursi i zapewnił, że wprowadzi "wszelkie zmiany niezbędne do realizacji tego zadania".
Wcześniej w środę oficjalnie poinformowano, że Mursi podpisał nową konstytucję. Otwiera to drogę do wyborów parlamentarnych za mniej więcej dwa miesiące. Obóz prezydencki ma nadzieję, że ustawa pomoże w ustabilizowaniu kraju pogrążonego w chaosie od obalenia w lutym 2011 roku dyktatorskich rządów Mubaraka.
Egipt od prawie dwóch lat zmaga się z trudnościami ekonomicznymi - gwałtownie spadły wpływy z turystyki i zagraniczne inwestycje. Z kolei kryzys polityczny spowodował opóźnienie bardzo oczekiwanej decyzji o pożyczce z Międzynarodowego Funduszu Walutowego w wysokości 4,8 miliarda dolarów. Pożyczka, początkowo planowana na grudzień, zapewne zostanie odłożona przynajmniej do wyborów parlamentarnych w marcu - twierdzą eksperci.