Prezydent likwiduje WSI
Prezydent Lech Kaczyński potwierdził, że jeszcze w poniedziałek skieruje do Sejmu pakiet ustaw likwidujących WSI i powołujących wojskowy wywiad i kontrwywiad. Prezydent przejął inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie po tym, jak ustaw takich nie udało się przyjąć rządowi. Rozwiązanie Wojskowych Służb Informacyjnych było jednym z głównych postulatów Prawa i Sprawiedliwości.
Lech Kaczyński, który wziął udział w dorocznej odprawie kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych powiedział, że jest "znaczna bardzo ilość" różnic między jego projektem, a tym przygotowanym wcześniej przez koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna.
Kaczyński podkreślił, że jego projekt zawiera jasne uregulowania, czego przedtem nie było, co do uprawnień premiera, koordynatora i szefa MON. Według projektu prezydenta, koordynator będzie miał dostęp do "wszelkich informacji" nowych służb. Kaczyński podkreślił, że uprawnienia koordynatora wiążą się przede wszystkim z przygotowaniem wytycznych dla nowych służb - po akceptacji premiera i prezydenta.
Bieżącą działalnością tych służb - jako urzędów centralnych podległych MON - będzie kierował szef MON, który ma udzielać im "bardziej szczegółowych wytycznych".
Zdaniem prezydenta, jego projekt jest "jeszcze bardziej zdecydowany, jeśli chodzi o zwalczanie patologii". Dodał, że przewiduje on powołanie specjalnej komisji, która przyjmując kandydatów do nowych służb, zada oficerom WSI chcącym do nich przejść "wiele pytań" o dotychczasową działalność. Kaczyński podkreślił, że każdy będzie mógł odmówić odpowiedzi na pytania komisji, jeśli odpowiedź narażałaby go na odpowiedzialność karną, ale "wtedy nie jest już kandydatem do nowych służb".
Resort pod moim kierownictwem wykona ustawę, oczywiście - zapowiedział szef MON Radek Sikorski. Dodał, że możliwość zatrudniania cywili w nowych służbach została uzgodniona z jego resortem.
Lech Kaczyński powiedział, że nasz kraj nie podjął decyzji w sprawie umieszczenia w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Prezydent zwrócił uwagę, że jest to sprawa o dużym znaczeniu strategicznym dla naszego kraju.
Według "Rzeczpospolitej", w najbliższych tygodniach Stany Zjednoczone rozpoczną z Polską rozmowy o tym przedsięwzięciu. Zdaniem dziennika, najpóźniej na początku kwietnia amerykańska administracja zwróci się do naszego rządu z zaproszeniem do negocjacji w tej sprawie.
Lech Kaczyński nie wykluczył też przedłużenia misji polskich wojsk w Iraku. Kończy się ona w grudniu tego roku. Podkreślił, że decyzja w sprawie powrotu lub pozostania naszych wojsk nad Tygrysem będzie zależeć od panującej tam sytuacji. Dodał, że Polacy mogą zostać w Iraku jeśli zajdą "szczególne okoliczności". Pytany o te "okoliczności" prezydent powiedział jedynie, że "są sprawy, których się nie ujawnia".
Prezydent ocenił również, że stan polskich sił zbrojnych jest zadowalający. Dodał jednocześnie, że będzie dążył do umocnienia pozycji polskiego wojska i jego unowocześnienia.