Prezydent Lech Kaczyński wyspowiadał się przed śmiercią - ujawnił prezes PiS
- Brat zginął w stanie łaski, po spowiedzi i przed przystąpieniem do komunii - opowiedział Jarosław Kaczyński (64 l.) portalowi Fronda - czytamy w "Super Expresie". W Lesie Katyńskim, dokąd leciała polska delegacja, przewidziano mszę świętą. Były prezydent jako głęboko praktykujący chciał się oczyścić przed komunią z grzechów.
- Nie potrafię podsumować, ile się w życiu modlił, ale tych godzin było bardzo, bardzo dużo - powiada prezes PiS. Mówi też, że wiara brata bardzo dyskretna. - Brat nie lubił jej na zewnątrz demonstrować i to może go różniło od innych. Nawet ja jestem w tym względzie bardziej otwarty - mówił prezes PiS - dodaje.
Można przypuszczać, że jego ostatnim spowiednikiem był ks. Roman Indrzejczyk (79 l.), kapelan Lecha Kaczyńskiego i rektor kaplic prezydenckich. Los chciał, że w ostatnią podróż polecieli razem...