Prezydent Krakowa protestuje ws. programu "Misja specjalna"
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski skierował protest do Rady Etyki Mediów w związku z dotyczącym go programem "Misja Specjalna" wyemitowanym przez Telewizję Polską. W audycji padły pod adresem prezydenta i jego pełnomocnika ds. prawnych Andrzeja Oklejaka oskarżenia dotyczące m.in. korupcji.
08.02.2007 | aktual.: 08.02.2007 17:56
Zdaniem Majchrowskiego autorzy programu pod redakcją Anity Gargas wykazali się "tendencyjnością i nierzetelnością dziennikarską".
Celem tego programu, zrealizowanego z pogwałceniem podstawowych zasad etyki dziennikarskiej, było wykreowanie nieprawdziwej rzeczywistości krakowskiego samorządu i przedstawienie mnie jako najbardziej skorumpowanego urzędnika RP - ocenił prezydent.
Przykładem nierzetelności dziennikarskiej jest - jego zdaniem - m.in. jednostronne przedstawienie sporu pomiędzy miastem a spółką Forte, dzierżawiącą atrakcyjne tereny należące do miasta.
Przewodnicząca Rady Etyki Mediów Magdalena Bajer powiedziała w czwartek PAP, że Rada nie zapoznała się ze skargą Majchrowskiego, a dopiero jak to zrobi oraz obejrzy sporny program będzie mogła sformułować stanowisko w tej sprawie.
Zarzuty Majchrowskiego odpiera Anita Gargas, pod której redakcją ukazuje się "Misja Specjalna". Program był przygotowany rzetelnie, pan Majchrowski miał okazję odnieść się do każdego stawianego mu zarzutu, wystąpił w felietonie, a także miał okazję wypowiadać się w studiu - powiedziała Gargas.
O tym, że nasz materiał nie był bezzasadny świadczy fakt, że w środę prokuratura postawiła zarzuty pełnomocnikowi kampanii wyborczej Majchrowskiego i wzięła pod lupę sposób rozliczania tej kampanii. Pokazuje to, że nasz program nie był oparty na wirtualnych podejrzeniach, ale na udokumentowanych faktach - podkreśliła Gargas.
Zarzuty, które postawiła prokuratura Władysławowi J. dotyczą nieprawidłowości w rozliczeniach komitetu wyborczego "Przyjazny Kraków", który popierał w 2002 roku kandydaturę Majchrowskiego na prezydenta Krakowa.
Według prokuratury J. w lutym 2003 r składając sprawozdanie finansowe z finansowania kampanii , nie ujawnił w nim wydatków na cele wyborcze w wysokości 35,5 tys. zł. Ponadto - jako pełnomocnik finansowy - miał przejąć w imieniu komitetu w okresie od sierpnia do listopada 2002 roku przekazane przez spółkę Forte świadczenie niepieniężne w postaci ekspozycji na terenie parkingu przy motelu Krak billboardu wyborczego kandydata.
Władysław J. nie przyznał się do stawianych zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Śledztwo w tej sprawie - poprzednio umorzone - zostało podjęte w kwietniu ub.r. po dostarczeniu nowych dokumentów przez katowickie CBŚ. Według prokuratury, sprawa jest rozwojowa.