Prezydent Iranu za "uczciwymi" rozmowami z USA
Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad
oświadczył, iż jego rząd pozytywnie odnosi się do idei
rozmów ze Stanami Zjednoczonymi, pod warunkiem jednak, że nowy
amerykański prezydent dowiedzie, iż "uczciwie" wyciąga rękę w
kierunku Iranu.
Ahmadineżad, który wypowiadał się na wiecu w Isfahanie, ostrzegł jednak, iż Iran udzieli prezydentowi USA Barackowi Obamie "negatywnej odpowiedzi" jeśli przekona się, iż jego polityka zaangażowania nie jest szczera.
Iran - dodał Ahmadineżad - czeka na oznaki zmiany amerykańskiej polityki zagranicznej. Irański prezydent zastrzegł, iż jeśli Obama nie doprowadzi do faktycznej zmiany w polityce zagranicznej USA, spotka go taki sam los jak b. prezydenta George'a W. Busha.
W marcu prezydent Obama zaoferował Teheranowi "nowy początek" w dwustronnych stosunkach, zaznaczając iż pragnie "bezpośrednio rozmawiać z narodem i przywódcami Islamskiej Republiki Iranu".
W przeciwieństwie do prezydenta George'a W. Busha, który prowadził politykę izolacji Iranu, administracja Baracka Obamy usiłuje zaangażować Teheran w proces rozwiązywania międzynarodowych problemów, w tym kwestię afgańską.