Prezydent Finlandii ujawnił, co usłyszał od Władimira Putina
Prezydent Finlandii zdradził, że odbył w zeszłym tygodniu rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Sauli Niinisto mówi, że dwie poruszone przez rosyjskiego dyktatora kwestie miały wzbudzić "promyk nadziei".
Fiński prezydent zadzwonił do Władimira Putina w piątek 11 marca pierwszy raz od napaści Rosji na Ukrainę. Teraz w wywiadzie dla fińskiego dziennika "Helsingin Sanomat" zdradził, jakie pozytywne sygnały - jego zdaniem - popłynęły ze strony rosyjskiego przywódcy.
Anomalia na pożegnanie z Putinem
Sauli Niinisto wspomniał o nietypowym zakończeniu rozmowy, którą zinterpretował jako mały pozytyw ze strony Władimira Putina. Podobnie jak z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, także rozmowa prezydenta Finlandii z Putinem zakończyła się deklaracją o kontynuowaniu kontaktów.
- Zazwyczaj rozmowy kończyły się tylko pożegnaniem. Teraz Putin na końcu powiedział, że będzie dostępny. To jest anomalia - zaznaczył prezydent Finlandii.
Prezydent Finlandii: Putin zmienił zdanie ws. Zełenskiego
Zdaniem Niinisto, Kreml mógł zmienić swoje podejście do tematu usunięcia Wołodymyra Zełenskiego z urzędu prezydenta Ukrainy.
Prezydent Finlandii twierdzi, że zapytał o to Putina, ponieważ uważnie przeczytał komunikat prasowy wydany przez administrację rosyjską kilka dni wcześniej, w którym wymieniono żądania wobec strony ukraińskiej, a wśród których brak było punktu mówiącego o doprowadzeniu do zmiany władzy w Kijowie.
- Wyszedłem więc z założenia, że powodem, dla którego zrezygnowali z obalania ukraińskiego rządu, jest to, że chcą negocjować. Właśnie o to mi chodziło. Możliwe, że jestem w błędzie, ale gdyby moje podejrzenia okazały się słuszne, byłby to przynajmniej niewielki pozytywny sygnał - powiedział Niinisto.
- Być może źle zinterpretowałem ten fragment, ale jeśli negocjujesz z rządem i twoim celem jest obalenie tego rządu, to nie negocjujesz z nim - dodał fiński przywódca.
Zobacz też: Białoruś nie chce walczyć za Rosję? "Zbuntowany naród"
Niinisto zdradził, że Putin nie zareagował przychylnie na wezwanie do zawieszenia ognia. - W pewnym momencie powiedział, że będą unikać ofiar wśród ludności cywilnej. Odpowiedziałem na to, że takie sytuacje zdarzają się cały czas - dodał.
Fiński przywódca jest jednak realistą - Oczywiście ważniejszą rzeczą są kontakty Putina z Macronem i Scholzem. Mają większe ramiona niż ja - podsumował.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski