"Polska nie jest dziś sprawiedliwa"
Sam szef "S", który również przemawiał podczas uroczystości, przypomniał, że "Solidarność" w 1980 r. tworzyła się w całej Polsce, w każdym zakątku kraju powstawały jej struktury, ale jej droga zaczęła się wcześniej. W tym kontekście przywołał Poznański Czerwiec'56, wydarzenia na Wybrzeżu w grudniu 1970, i protesty w czerwcu 1976. Jak podkreślał, podłoże tych wydarzeń było socjalne a nie ustrojowe. Te wydarzenia - mówił - dawały nadzieję, że los pracowników polskich, ich podmiotowość a nie przedmiotowość, będą realne.
- Dziś żyjemy w wolnym kraju, cieszymy się z tego, jesteśmy dumni, ale nie znaczy to, że jest on wolny od różnego rodzaju patologii szczególnie społecznych - powiedział szef "S". Duda podkreślał, że można wiele negatywnego powiedzieć o polskim rynku pracy, mówił o umowach śmieciowych, pracy na czarno, przedmiotowym traktowaniu pracowników, niestabilności zatrudnienia, bezrobociu. - To wszystko boli, bo tonie tak miało wyglądać - powiedział.