ŚwiatPrezydent Chorwacji zarzuca prezydentowi Włoch "jawny rasizm"

Prezydent Chorwacji zarzuca prezydentowi Włoch "jawny rasizm"

Dyplomatyczną burzę i poważne napięcie między Rzymem a Zagrzebiem wywołały słowa prezydenta Chorwacji Stipe Mesicia, który szefowi państwa włoskiego Giorgiowi Napolitano zarzucił "jawny rasizm" i "rewizjonizm historyczny".

13.02.2007 | aktual.: 13.02.2007 12:23

Przedmiotem sporu jest przemówienie, jakie prezydent Włoch wygłosił podczas uroczystości z okazji obchodów upamiętniających masakry około 10-15 tys. obywateli włoskich, którzy w latach 1943-45 zginęli z rąk partyzantów jugosłowiańskich. Włochów mieszkających na terenach granicznych, w rejonie półwyspu Istria, masowo rozstrzeliwano oskarżając o współpracę z faszystowskim reżimem Mussoliniego.

W sobotę podczas ceremonii w Kwirynale prezydent Giorgio Napolitano powiedział, że był to "krwawy obłęd" i "barbarzyństwo", a także "słowiański program aneksji" ziem, który doprowadził do "czystek etnicznych".

Na to wystąpienie zareagował ostro prezydent Chorwacji Stipe Mesić, który oświadczył, że "nie sposób nie dopatrzyć się w tym przemówieniu elementów jawnego rasizmu i rewizjonizmu historycznego".

Oburzenie słowami chorwackiego przywódcy wyrazili premier Romano Prodi i szef dyplomacji, wicepremier Massimo D'Alema. Ambasador Chorwacji w Rzymie został wezwany do włoskiego MSZ, gdzie wręczono mu notę protestacyjną.

Zdumieniu tym, jak go określił, "gwałtownym atakiem" Mesicia, dał wyraz wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, były szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini.

Na znak protestu włoski wiceminister spraw zagranicznych Vittorio Craxi odwołał w ostatniej chwili zaplanowaną na środę wizytę w Chorwacji.

Dziennik "La Repubblica" podkreślił w komentarzu, że "Chorwacja, która chce wejść do Unii Europejskiej, nie jest w stanie w żaden sposób rozliczyć się z własną historią".

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)