Prezydent chce zabrać na szczyt UE 20 osób
Strona rządowa ma wątpliwości co do
liczebności reprezentacji Pałacu Prezydenckiego na szczyt UE w
Brukseli. W piśmie przesłanym kancelarii premiera podano, że z
Lechem Kaczyńskim wybiera się ponad 20 osób - donosi "Gazeta
Wyborcza".
Tymczasem cała polska delegacja ma tylko 17 wejściówek.
Według informatora dziennika, oprócz prezydenckich ministrów Michała Kamińskiego, Małgorzaty Bochenek, Mariusza Handzlika i tłumaczy ma lecieć... zawieszony po gruzińskim incydencie szef prezydenckiej ochrony Krzysztof Olszowiec.
- Olszowiec nie leci. Ktoś musiał pomylić się, wpisując go na listę - tłumaczy szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. Według niego, prezydencka grupa liczy bez ochrony kilka osób.
Gazeta przypomina, że głównym tematem szczytu będzie pakiet energetyczno-klimatyczny. Oprócz spraw pakietu w Brukseli odbędzie się dyskusja w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego.