Prezydent Burkina Faso dymisjonuje rząd po buncie w armii
Prezydent Burkina Faso Blaise Campaore rozwiązał rząd po tym, jak zbuntowani żołnierze z jednostki ochrony głowy państwa wylegli na ulice, strzelając w powietrze i okradając sklepy - poinformowało 15 kwietnia państwowe radio.
Oprócz dymisji gabinetu Campaore wymienił też m.in. naczelnego dowódcę wojsk.
Według źródła w armii, w czwartek niektórzy żołnierze z jednostki odpowiedzialnej za ochronę prezydenta strzelali w powietrze w pobliżu prezydenckiego pałacu. Wyszli na ulice, bo nie otrzymali obiecanych dodatków do żołdu.
Do protestów dołączyli żołnierze z trzech baraków. Zaatakowano domy niektórych wojskowych przywódców, odpowiedzialnych za osobistą ochronę głowy państwa - podał informator agencji Reuters.
Świadkowie podali, że w czwartek od ok. godz. 23 czasu polskiego słychać było strzały z broni automatycznej, a żołnierze okradali sklepy i zabierali samochody. Spokój wrócił na ulice jeszcze tego samego dnia.
Zanim został zdymisjonowany, rząd ogłosił, że znalazł "pieniądze, by zadowolić" protestujących, co "powinno rozwiązać problem", choć, jak dodał, "z tymi dzieciakami nigdy nie wiadomo".
W ostatnich tygodniach w miastach dochodziło do wielotysięcznych ulicznych protestów przeciwko wysokim kosztom utrzymania. Burkina Faso zajmuje 161. miejsce na 169 pozycji pod względem wysokości oenzetowskiego Wskaźnika Rozwoju Ludzkiego (HDI).
Campaore rządzi nieprzerwanie od 1987 roku. W listopadzie 2010 roku rozpoczął piątą już kadencję po wygranej w wyborach, w których uzyskał 80 proc. głosów.