PolskaPrezydent: bez Was nie mielibyśmy wolnej Polski

Prezydent: bez Was nie mielibyśmy wolnej Polski

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że jako głowa państwa nie zapomni ofiar poniesionych przez bohaterów wojennych. Bez Was nie mielibyśmy dzisiaj wolnej Polski - powiedział prezydent Lech Kaczyński, zwracając się do odznaczonych weteranów II wojny światowej z okazji 67. rocznicy jej wybuchu. Lech Kaczyński podkreślił, że walka o pełną niepodległość trwała pół wieku, aż do 1989 roku.

Prezydent: bez Was nie mielibyśmy wolnej Polski
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

01.09.2006 | aktual.: 01.09.2006 17:36

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że jako głowa państwa nie zapomni ofiar poniesionych przez bohaterów wojennych. W 67. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej prezydent wręczył odznaczenia osobom zasłużonym w walce o niepodległość Polski.

"50 lat minęło od strzałów na Westerplatte"

Tak się składa, że trzeci dzień po kolei odznaczam ludzi zasłużonych dla Polski. Przedwczoraj w Szczecinie, wczoraj w Gdańsku, dziś w stolicy naszego państwa. Mogę powiedzieć, że te odznaczenia, ci wspaniali bohaterscy Polki i Polacy to ludzie, którzy działali w ciągu pół wieku - powiedział prezydent.

Jak podkreślił, dziś zwraca się przede wszystkim do tych, którzy bronili ojczyzny 67 lat temu, aż do końca wojny w 1945 roku. 50 lat minęło od strzałów na Westerplatte, od bombardowania Wielunia, od bombardowania wielu miast polskich (...) aż do roku 1989, kiedy pełna niepodległość została odzyskana - powiedział Lech Kaczyński. Prezydent odznaczył 21 osób.

Prezes małopolskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Kazimierz Guzikowski dziękując prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który odznaczył weteranów wojny podkreślił, że odznaczenia są także dla "tych wszystkich, którzy dzisiejszego dnia nie doczekali".

Nasze odznaczenia to także odznaczenie pamięci tych wszystkich, którzy dzisiejszego dnia nie doczekali - zginęli w mrozach Sybiru, w piecach krematoryjnych, zostali zniszczeni w więzieniach tzw. Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej- mówił Guzikowski podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.

Guzikowski dodał, że przez ponad pół wieku żołnierze AK byli zapomniani, a pamięć o nich "zniekształcano".

Bp Płoski apeluje o pamięć bohaterów walki o Polskę

O pamięć o tych, którzy polegli w II wojnie światowej w obronie Polski, o troskę o prawdę historyczną apelował biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski w czasie mszy św. w intencji Ojczyzny i poległych. Po nabożeństwie odbyła się uroczysta odprawa wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

W uroczystościach w katedrze WP oraz przed Grobem Nieznanego Żołnierza wzięli udział: kombatanci, harcerze, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim i wicepremierem Ludwikiem Dornem.

Przed Grobem Nieznanego Żołnierza wieńce złożył prezydent Lech Kaczyński, minister obrony Radosław Sikorski oraz spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn.

Po ceremonii z udziałem wojska i kombatantów prezydent przywitał się z mieszkańcami stolicy, którzy przybyli na uroczystość.

W wygłoszonej w czasie mszy św. homilii bp Płoski nawiązał do obrony Westerplatte. Westerplatte to symbol tych wartości, za które we wrześniu 1939 r. płacili cenę życia bohaterscy obrońcy Polski - powiedział w homilii bp Płoski.

Czy potrafimy ukazać nowemu pokoleniu wielkość tamtej ofiary w obecnej atmosferze, gdy w konfliktach partyjnych znacznie częściej pojawia się arogancja niż szacunek dla człowieka? Czyż nie stanowią patologii warunki życia, w których wielu poszukuje życiowych awansów, dzięki układom i sojuszom, odległym od zasad ukazywanych przez obrońców Westerplatte? - pytał bp Płoski.

Wskazał na potrzebę pielęgnowania historii. Jeśli my sami nie zadbamy o pielęgnowanie naszej historii i godne uczczenie naszych zmarłych, to nie uczynią tego za nas inni - podkreślił, nawiązując do projektu Centrum Przeciw Wypędzeniom Eriki Steinbach. Nikt nie kwestionuje niemieckich cierpień. Chodzi jednak o taki sposób uczczenia ich pamięci i przedstawienia w historycznym świetle, by nie urągało to prawdzie i przyzwoitości - zaznaczył. Bp Płoski zwrócił uwagę, że wiele rządów, społeczności czy grup nacisku odwołuje się dziś do strategii ofiary, starając się przelicytować innych w rozmiarach własnych cierpień. Status ofiary przynosi bowiem wymierne efekty - może np. stanowić znakomitą akcję marketingową, legitymizować władzę lub otwierać możliwość dochodzenia roszczeń np. finansowych - podkreślił.

Efektem wielu z tych strategii jest zburzenie rozpowszechnionej wizji historii i wprowadzenie do niej nowego podziału: na ciemiężców i ofiary - dodał.

Po mszy św. jedna z uczestniczek uroczystości Danuta Zdziarska- Micha podkreśliła, że "konieczne jest pamiętanie o historii. To nam pokazuje, kim naprawdę jesteśmy jako Polacy" - powiedziała. W wrześniu 1939 roku przebywała w Niemirowicach. Widziałam tych żołnierzy, którzy szli, żeby bronić Warszawy. Dawaliśmy im, co tylko mogliśmy, i wszystkim nam się wtedy chciało płakać - dodała.

Były żołnierz AK (ps. "Strzelecki") wspominał, że przez wiele lat po wojnie nie mógł mówić, że był w partyzantce. Za Niemców było ciężko, bo trzeba było się ukrywać, a po wojnie też było ciężko. Dopiero jak "Solidarność" powstała, to można to było ujawnić - powiedział.

Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się o świcie w Poznaniu i na Westerplatte, gdzie pod pomnikiem zebrali się przedstawiciele rządu, parlamentarzyści, samorządowcy i 300-osobowa grupa harcerzy.

Wicepremier Roman Giertych powiedział w Gdańsku, że nie możemy pozwolić, aby odeszła pamięć o tych, którzy walczyli w obronie ojczyzny. Wokół pomnika rozstawiono specjalne posterunki. W rolę polskich żołnierzy wcielili się członkowie grupy rekonstrukcji historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Prezentowali ubiór, broń i obyczaje sprzed 67 lat.

W Poznaniu uroczystości rocznicy wybuchu wojny po raz pierwszy zorganizowano tak wcześnie. Wojewoda wielkopolski zaprosił harcerzy i kombatantów pod pomnik Armii Poznań. Tam odczytano Apel Poległych. Potem wszyscy przeszli na sąsiednią Cytadelę. Zdecydowano, że znicze staną dziś na wszystkich tamtejszych kwarterach wojskowych.

Druga wojna światowa, największy konflikt zbrojny w historii ludzkości, pochłonął w ciągu sześciu lat 55 milionów ludzkich istnień. Zginęło około 6 milionów Polaków. Niemcy wymordowali ogromną część społeczności żydowskiej w Europie, głównie w obozach zagłady. W największym z nich, w Oświęcimiu, zginęło ponad milion osób.

Za początek II wojny światowej uznawany jest atak o 4.45 z niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein na polską składnicę wojskową na Westerplatte. Jednak - jak ustalili historycy - pierwszym celem niemieckich nalotów w Polsce był szpital i kolegiata w Wieluniu.

Źródło artykułu:PAP
warszawarocznicawojna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)