Prezydent Andrzej Duda stanowczo o relacjach z USA. "Nikt nie będzie nam niczego dyktował"

Andrzej Duda ocenił, że obrona przed szkalowaniem Polski jest słuszna. Przyznał jednak, że źle się stało, że ustawa o IPN została przyjęta w takim momencie. Co więcej, "niezręcznością" nazwał wpadkę premiera Mateusza Morawieckiego w Monachium.

Prezydent zapewnia, że nie rozmawiał z Amerykanami o ustawie o IPN
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Jaskółka
Anna Kozińska

Prezydent w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawdą" zdementował informacje o tym, że on i premier Mateusz Morawiecki nie będą wpuszczani do Białego Domu. - To są fake newsy - podkreślił. Zaliczył do nich także doniesienia medialne, według których miało odbyć się spotkanie z Amerykanami, ale zrezygnowali.

Jak powiedział Duda, w 2017 roku podczas wizyty w Izraelu mówił jedynie o wyłączeniu spod działania prawa twórczości artystycznej i działalności naukowej. - O nic innego w tej sprawie mnie nie pytano. Miałem wrażenie, że nie sama idea ustawy budzi w Izraelu zastrzeżenia, ale te dwa problemy. Dlatego potem zadziwiła mnie skala izraelskiego ataku, bo przecież te dwa wyłączenia zostały do ustawy wprowadzone.

Prezydent zapewnił też, że nie rozmawiał z Amerykanami o ustawie o IPN. Ani wtedy, gdy Donald Trump był w Warszawie, ani podczas wizyty Rexa Tillersona w Belwederze. Zadeklarował też, że informacje które podają media, a to, co relacjonuje Krzysztof Szczerski, to dwa różne światy. - Miał normalne rozmowy i przedstawiciele Białego Domu zaprzeczają jakimkolwiek ograniczeniom relacji na jakimkolwiek szczeblu - powiedział.

Zobacz także: Włodzimierz Cimoszewicz o przemówieniu Dudy. Karci Morawieckiego

Jak dodał, byłby zdziwiony, gdyby relacje strategiczne ze Stanami Zjednoczonymi uległy pogorszyły się w związku z jednym przepisem. Zdaniem prezydenta, "stanowienie prawa jest kwestią polskiej suwerenności". Powiedział to, zwracając się do tych, którzy dziwią się, że Polska broni swojego dobrego imienia. - Nikt nie będzie nam tego dyktował. Nie pozwolę oczerniać dobrego imienia Polski - podkreślił.

- To naturalne, że my, polskie władze, chcemy chronić Polskę przed szkalowaniem. Że żądamy respektowania prawdy historycznej, w tym uczciwej terminologii. To jest dbanie o polską rację stanu - dodał.

Duda zapewnił ponadto, że nawet przez chwilę nie rozważał weta. - To nie wrzawa decyduje, czy daną ustawę podpisuję, czy nie - tłumaczył. Ma jednak uwagi.

Prezydent przyznał, że nagłe pojawienie się ustawy i tempo prac nad nią go zaskoczyło. - Trudno mi zrozumieć, co motywowało ustawodawców do takiego sposobu działania - powiedział. Jego zdaniem biegiem zdarzeń zaskoczony był nie tylko premier, ale też ministerstwa sprawa zagranicznych i sprawiedliwości.

Przyjęcie ustawy nie tylko go zdziwiło. Jak przyznał, źle się stało, że wybrano właśnie taki moment i taką formę. Zapytany o to, czy tempo prac nad nowelizacją ustawy o IPN, wynikało z chęci przykrycia reportażu o polskich neonazistach. - Gdyby tak było, wskazywałoby to na skrajną nieodpowiedzialność, żeby nie powiedzieć głupotę. Ale nie ma żadnych danych, żeby tak twierdzić.

"Niezręczność"

Duda skomentował też słowa Mateusza Morawieckiego o "żydowskich sprawcach" w Monachium. - Jestem pewien, że premier nie miał intencji urażenia czyjejkolwiek wrażliwości. Dlatego jego wypowiedź oceniam jako niezręczną - ocenił. Jak zaznaczył, ze względu na temat, "trzeba bardzo ważyć słowa i oceny".

Prezydent odniósł się też do kierowanych pod jego adresem słów: "hamulcowy zmian", "zdrajca". - Ja jestem prezydentem RP, o czym niektórzy koledzy i dziennikarze zapomnieli - stwierdził. Jego zdaniem jest skuteczną głową państwa.

Zapytany o to, czy świętował dymisję Antoniego Macierewicza, odpowiedział: - Nie przesadzajmy. Dopytywany z kolei o to, czy wymusił odwołanie szefa MON, stwierdził, że "w życiu z reguły decyduje wiele czynników". Teraz, gdy Macierewicz nie jest już ministrem, prezydent nie chce o nim rozmawiać. - Było, minęło - skwitował.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Wybrane dla Ciebie
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja, jak z filmu
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja, jak z filmu
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy