Prezydent Andrzej Duda rapuje. "Nagranie na tyłach Pałacu"
Nie milknie burza wokół ujawnionego w mediach społecznościowych rapowego nagrania prezydenta Andrzeja Dudy. Jak ustaliła Wirtualna Polska, do nagrania mieli go przekonać najbliżsi współpracownicy, tekst i muzykę zamówiono u jednej z artystek, a klip nakręcono, korzystając z pałacowej infrastruktury.
12.05.2020 | aktual.: 12.05.2020 16:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hot16challenge to wyzwanie polegające na nagraniu 16 wersów i nominowaniu kolejnych osób do akcji, które mają stworzyć swój kawałek w 72 godziny.
"Fantastyczna akcja #Hot16Challenge2, choć nominacje od Zeusa przyjąłem z lekkim przerażeniem - nigdy nie rapowałem. W natłoku obowiązków dopiero w poniedziałek mogłem odpowiedzieć na zaproszenie. Niech muzyka nas łączy w dobrej sprawie!" - napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze i wrzucił swoje nagranie.
Nagranie prezydenta. Andrzej Duda śpiewa o mgle
"Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły. Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły. Nie pytają cię o imię walczą, z ostrym cieniem mgły" - rozpoczyna swój utwór prezydent. Nie śpiewa, melodeklamuje, wspiera się słowami na tablecie. W uchu ma słuchawkę.
Pod koniec wykonania dziękuje muzykom, którzy mieli mu pomóc w nagraniu wyzwania. Jak ustaliła Wirtualna Polska, wśród nich jest jedna z polskich artystek na co dzień wykonujących muzykę rapową. Według naszych informacji, chce pozostać anonimowa, bowiem obawia się fali hejtu, która mogłaby ją spotkać w internecie.
Nagranie klipu mieli zorganizować prezydenccy współpracownicy. W pierwszej kolejności umieszczono je na Twitterze na wewnętrznym koncie Pałacu Prezydenckiego @Wpalacu. Klip - jak łatwo zweryfikować - nagrywano na tyłach Pałacu, tuż przy schodach prowadzących do ogrodu.
Według ustaleń WP, nagranie i wrzucenie klipu nie było konsultowane ze sztabem wyborczym prezydenta. Mimo, że od umieszczenia w mediach społecznościowych minęło 24 godziny ani rzecznik sztabu - Adam Bielan, ani inni czołowi politycy nie komentowali prezydenckiej inicjatywy.
Skąd w ogóle pomysł, by prezydent odpowiadał na wyzwanie rapera Zeusa? - Prezydent od dawna stara się być aktywny w mediach społecznościowych na różne sposoby. Także w sposób nieszablonowy. Tuż po premierze klipu było pół miliona odsłon użytkowników w internecie, we wtorek na youtubie jest już 3,8 mln, a na Twitterze za chwilę będzie 7 tys. polubień. To powinno starczyć za odpowiedź - mówi nam osoba z otoczenia sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
Z naszych informacji wynika, że współpracownicy prezydenta przekonali go do nagrania w weekend. Prezydent miał przebywać wówczas z Pierwszą Damą w ośrodku prezydenckim w Promniku. Nieoficjalnie jednak, impulsem do publikacji klipu, miał być prezydencki sondaż dla "Rzeczpospolitej". Drugie miejsce zajął w nim Szymon Hołownia, który jak wynika z badania rywalizowałby z prezydentem w pierwszej turze wyborów. Hołownia swoją kampanię robi głównie w mediach społecznościowych, jest aktywny na Facebooku. Współpracownicy prezydenta, nagrywając klip z Andrzejem Dudą, przynajmniej częściowo chcieli na początku tygodnia "wygrać w internecie".
Nagranie prezydenta. W internecie burza
Filmik wywołał skrajne opinie. Zarówno wśród polityków, jak i muzyków. Poseł Platformy Michał Szczerba napisał: "Jaki prezydent, taki rap". Inni wytykali prezydentowi, że w ogóle wziął udział w akcji. Na ostre komentarze pod adresem prezydenta Polski pozwolił sobie m.in. raper Tede. — Co się wydarzyło, to się już k... nie odwydarzy — ocenił Tede. I jak dodał, tylko ojciec Tadeusz Rydzyk i Jarosław Kaczyński mogą zamknąć ten challenge. Inni gratulowali prezydentowi dystansu do siebie. I odwagi.
"Myślę więc, że nagranie przez prezydenta było ruchem PR-owym. Mógłbym powiedzieć, że żałuję nominacji, bo została tak wykorzystana. Ale z drugiej strony nie żałuje słów wypowiedzianych w moim nagraniu. Może dotrze to do większej liczby osób i da im do myślenia" - mówi Kamil Rutkowski vel Zeus.
Przypomnijmy, że druga edycja legendarnej rapowanej akcji to nie tylko nagrywanie muzyki, ale również pomoc w walce z koronawirusem. Prezydent Andrzej Duda nominował Marylę Rodowicz, Sebastiana Karpiela Bułeckę, zespół Pectus, Golec uOrkestre i premiera Mateusza Morawieckiego. Wszyscy, poza szefem rządu, potwierdzili udział w kontynuacji wyzwania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl