Prezydent Andrzej Duda rapuje. "Nagranie na tyłach Pałacu"

Nie milknie burza wokół ujawnionego w mediach społecznościowych rapowego nagrania prezydenta Andrzeja Dudy. Jak ustaliła Wirtualna Polska, do nagrania mieli go przekonać najbliżsi współpracownicy, tekst i muzykę zamówiono u jednej z artystek, a klip nakręcono, korzystając z pałacowej infrastruktury.

Andrzej Duda spróbował swoich sił jako raper
Źródło zdjęć: © YouTube.com
Sylwester Ruszkiewicz

Hot16challenge to wyzwanie polegające na nagraniu 16 wersów i nominowaniu kolejnych osób do akcji, które mają stworzyć swój kawałek w 72 godziny.

"Fantastyczna akcja #Hot16Challenge2, choć nominacje od Zeusa przyjąłem z lekkim przerażeniem - nigdy nie rapowałem. W natłoku obowiązków dopiero w poniedziałek mogłem odpowiedzieć na zaproszenie. Niech muzyka nas łączy w dobrej sprawie!" - napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze i wrzucił swoje nagranie.

Nagranie prezydenta. Andrzej Duda śpiewa o mgle

"Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły. Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły. Nie pytają cię o imię walczą, z ostrym cieniem mgły" - rozpoczyna swój utwór prezydent. Nie śpiewa, melodeklamuje, wspiera się słowami na tablecie. W uchu ma słuchawkę.

Zobacz też: Wybory 2020. Konsekwencje wyboru Andrzeja Dudy. "Jarosław Kaczyński nie będzie miał lepszej okazji, by zostać dyktatorem"

Pod koniec wykonania dziękuje muzykom, którzy mieli mu pomóc w nagraniu wyzwania. Jak ustaliła Wirtualna Polska, wśród nich jest jedna z polskich artystek na co dzień wykonujących muzykę rapową. Według naszych informacji, chce pozostać anonimowa, bowiem obawia się fali hejtu, która mogłaby ją spotkać w internecie.

Nagranie klipu mieli zorganizować prezydenccy współpracownicy. W pierwszej kolejności umieszczono je na Twitterze na wewnętrznym koncie Pałacu Prezydenckiego @Wpalacu. Klip - jak łatwo zweryfikować - nagrywano na tyłach Pałacu, tuż przy schodach prowadzących do ogrodu.

Według ustaleń WP, nagranie i wrzucenie klipu nie było konsultowane ze sztabem wyborczym prezydenta. Mimo, że od umieszczenia w mediach społecznościowych minęło 24 godziny ani rzecznik sztabu - Adam Bielan, ani inni czołowi politycy nie komentowali prezydenckiej inicjatywy.

Skąd w ogóle pomysł, by prezydent odpowiadał na wyzwanie rapera Zeusa? - Prezydent od dawna stara się być aktywny w mediach społecznościowych na różne sposoby. Także w sposób nieszablonowy. Tuż po premierze klipu było pół miliona odsłon użytkowników w internecie, we wtorek na youtubie jest już 3,8 mln, a na Twitterze za chwilę będzie 7 tys. polubień. To powinno starczyć za odpowiedź - mówi nam osoba z otoczenia sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.

Z naszych informacji wynika, że współpracownicy prezydenta przekonali go do nagrania w weekend. Prezydent miał przebywać wówczas z Pierwszą Damą w ośrodku prezydenckim w Promniku. Nieoficjalnie jednak, impulsem do publikacji klipu, miał być prezydencki sondaż dla "Rzeczpospolitej". Drugie miejsce zajął w nim Szymon Hołownia, który jak wynika z badania rywalizowałby z prezydentem w pierwszej turze wyborów. Hołownia swoją kampanię robi głównie w mediach społecznościowych, jest aktywny na Facebooku. Współpracownicy prezydenta, nagrywając klip z Andrzejem Dudą, przynajmniej częściowo chcieli na początku tygodnia "wygrać w internecie".

Nagranie prezydenta. W internecie burza

Filmik wywołał skrajne opinie. Zarówno wśród polityków, jak i muzyków. Poseł Platformy Michał Szczerba napisał: "Jaki prezydent, taki rap". Inni wytykali prezydentowi, że w ogóle wziął udział w akcji. Na ostre komentarze pod adresem prezydenta Polski pozwolił sobie m.in. raper Tede. — Co się wydarzyło, to się już k... nie odwydarzy — ocenił Tede. I jak dodał, tylko ojciec Tadeusz Rydzyk i Jarosław Kaczyński mogą zamknąć ten challenge. Inni gratulowali prezydentowi dystansu do siebie. I odwagi.

"Myślę więc, że nagranie przez prezydenta było ruchem PR-owym. Mógłbym powiedzieć, że żałuję nominacji, bo została tak wykorzystana. Ale z drugiej strony nie żałuje słów wypowiedzianych w moim nagraniu. Może dotrze to do większej liczby osób i da im do myślenia" - mówi Kamil Rutkowski vel Zeus.

Przypomnijmy, że druga edycja legendarnej rapowanej akcji to nie tylko nagrywanie muzyki, ale również pomoc w walce z koronawirusem. Prezydent Andrzej Duda nominował Marylę Rodowicz, Sebastiana Karpiela Bułeckę, zespół Pectus, Golec uOrkestre i premiera Mateusza Morawieckiego. Wszyscy, poza szefem rządu, potwierdzili udział w kontynuacji wyzwania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku