Prezydent Andrzej Duda komentuje obchody w Jerozolimie. "Zniekształcono historię"
- Jestem wdzięczny wiceprezydentowi USA, że w swoim wystąpieniu w Jerozolimie wspomniał o Polsce - mówił w Davos prezydent. Andrzej Duda nie krył także oburzenia związanego z emisją filmów podczas Światowego Forum Holokaustu w Yad Vashem.
- W Jerozolimie, podczas tych obchodów pokazano filmy, gdzie ani razu nie wspomniano polskiego udziału w walce z Niemcami. Zniekształcono historię, ponieważ fundacja Pana Kantora pominęła udział polskich żołnierzy - na Zachodzie ramię w ramię z aliantami (...) oraz na froncie wschodnim z armią czerwoną - oświadczył prezydent. Andrzej Duda dodał, że to tylko potwierdza "słuszność jego decyzji" o nieprzyjeżdżaniu do Jerozolimy.
- Nie powinniśmy autoryzować zafałszowanego obrazu historii - uznał prezydent, choć jak sam zaznaczył, do ostatniej chwili polska dyplomacja walczyła o jego udział w obchodach. - Zabiegałem, żeby móc tam wystąpić i powiedzieć o prawdzie. Że podczas II wojny światowej 3 z 6 milionów ofiar Holokaustu to byli Polacy żydowskiego pochodzenia. Że straty polskich rodzin były spore. Chciałem to powiedzieć, ale mi to uniemożliwiono - oświadczył Andrzej Duda.
W czwartek na obchodach w Jerozolimie pojawiło się 46 delegacji z całego świata. Wśród nich znaleźli się: prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Francji Emmanuel Macron, czy wiceprezydent USA Mike Pence. Organizatorem wydarzenia był Mosze Kantor - oligarcha powiązany z przywódcą Kremla.
- Kto mógłby sobie wyobrazić, że 75 lat po wyzwoleniu Auschwitz Żydzi będą bać się chodzić po ulicach? Że synagogi i cmentarze będą plądrowane?- pytał biznesmen. I dodał, że "w Rosji widać niski poziom antysemityzmu". - Jest tam traktowany z surowością - zauważył. Podkreślił że to efekt rządowych działań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl