Po raz pierwszy po wojnie w Spale odbyły się w niedzielę "Prezydenckie Dożynki". Tradycja tego obrzędowego święta polskiej wsi sięga okresu dwudziestolecia międzywojennego, kiedy patronem spalskich dożynek był prezydent Ignacy Mościcki.
Pomysłodawcą powrotu do spalskiej dożynkowej tradycji jest przewodniczący Partii Ludowo-Demokratycznej, poseł Roman Jagieliński. Pragnie on, by ideą przewodnią uroczystości było odrzucenie wszelkich podziałów politycznych na rzecz przywrócenia dawnej tradycji i złożenia hołdu rolnikom.
Dożynki rozpoczęły się mszą świętą w Kaplicy Polowej Armii Krajowej przy Kościele Prezydentów RP.
Obecny na uroczystości prezydent Aleksander Kwaśniewski wyraził opinię, że od 1989 roku politycy nie zrobili wszystkiego co możliwe, aby ulżyć pracy rolnika. Kwaśniewski przemawiał do przedstawicieli 13 województw, którzy wzięli udział dożynkach. Wyraził także nadzieję, że przyjęty niedawno przez rząd pakt dla wsi to nie tylko obietnice, ale konkretne rozwiązania. Przekonywał też rolników, aby nie bali się Unii Europejskiej. _ Obecność Polski w Unii to dla was nowe rynki zbytu i nowoczesne technologie gospodarowania_ - powiedział prezydent RP.(teq)