"Prezes PiS chce wojny i tylko wojny"
Zmiana ekipy na PiS-owską to będzie tak, jakby do salonu wtargnęli goście z maczugami. Nawet już nie zaskoczą, bo są znani. Zmartwią oczywiście, a potem towarzystwo się od nich odwróci wiedząc, że pały są z papieru. PiS u władzy – Polska śmieszna i nieskuteczna - pisze Waldemar Kuczyński w felietonie dla Wirtualnej Polski.
Słuchałem w czwartek w TOK-FM Piotra Mullera, 23-letniego kandydata PiS na posła. Mówił, jak wyjaśnić katastrofę smoleńską. Od razu po wypadku wojsko i BOR powinny wrak zabezpieczyć na miejscu no i sprowadzić. Pięknie! Już widzę BOR, jak otacza pole katastrofy, a Ruscy z pobladłymi od strachu twarzami trzymają się z daleka. A my sobie ot wrak zabieramy. Nie młodzik, lecz profesor Zdzisław Krasnodębski, takie widzi efekty gdyby Tusk nie skapitulował, lecz działał, jak Jarosław Kaczyński (cytuję z "Demoralizacja pokonana" - Rzeczpospolita 13.9.2011):
Dzięki naszej zręcznej polityce Białoruś demokratyzuje się w błyskawicznym tempie, na Litwie kwitnie polska kultura w przyjaznej współpracy z rządem litewskim, z Niemcami złączył nas niezachwiany sojusz energetyczny, Rosjanie drobiazgowo zrekonstruowali wrak rządowego tupolewa, zwrócili czarne skrzynki i przeprowadzili "najbardziej transparentne" śledztwo w historii, Polskę chroni amerykańska tarcza antyrakietowa. No i oczywiście jesteśmy liderem regionu, powszechnie szanowanym, zwłaszcza wśród białoruskiej i rosyjskiej opozycji.
Ślad podobnych wyobrażeń, jest też w czwartkowym wywiadzie szefa PiS dla "Rzeczpospolitej". Wojna i wyłącznie wojna. Z Unią Europejską, z Niemcami, z Rosją. Niemcy mają wyrzucić z polityki Erykę Steinbach i odblokować port w Szczecinie (jakby był zablokowany). Unia ma dać więcej pieniędzy niż 300 mld i więcej stanowisk dla Polaków. Rosjanie mają oddać wrak i skrzynki no i pewno przyznać się do winy. Amerykanie dać to co wiedzą o katastrofie, a wszyscy mają się zgodzić na międzynarodowe śledztwo o tym kto strącił samolot prezydencki.
Teraz poważnie. Wizja polityki zagranicznej Prezesa, to droga do izolacji Polski. W stosunkach z Rosją nie możemy nic drogą pokrzykiwania. Sami innych narzędzi nie mamy. Rosja dziś nie jest dla Unii i Zachodu wrogiem. Jest potrzebna, jako rynek, dostawca surowców i partner w stabilizowaniu wrzących części planety. Nikt poważny nie poprze Polski w drace z tym krajem o taki – w skali świata – marginalny problem jak katastrofa smoleńska. Wyobrażam sobie co pomyślą w USA o wplątaniu Ameryki w awanturę z Rosją. Zabieganie, czy krzyczenie o to, to droga do śmieszności Polski.
Unia Europejska przeżywa najcięższą próbę od powstania. To czy przejdzie przez nią i jak zależy głównie od Niemiec, kasy dla Unii, także dla Polski. Są liczne problemy znacznie ważniejsze i zależne od tego kraju, niż Polskie żale do pani Steinbach, czy rzekoma blokada Szczecina. Zaczepna polityka wobec Niemiec, a Kaczyński tylko taką zna nastawi ten kraj niechętnie do Polski i nie znajdzie zrozumienia w Unii. To droga do nieskuteczności Polski.
W Unii i dzisiejszej Europie bywają spory, także ostre. I czasem trzeba stanowczości. Ale podstawą jest rozmawianie, negocjowanie, ucieranie stanowisk przy uwzględnianiu sytuacji i przy rozumieniu, także interesu partnerów. W tym liczą się bardzo, dobre stosunki osobiste. Bywają awantury, ale ciągłym stylem na noże uzyska się tylko niechęć i gest Kozakiewicza, a nie korzyść. Obecna ekipa dobrze pasuje do stylu panującego w stosunkach unijnych, europejskich, czy euroatlantyckich. By zyskiwać coś trzeba współbrzmieć z resztą. Zmiana ekipy na PiS-owską to będzie tak, jakby do salonu wtargnęli goście z maczugami. Nawet już nie zaskoczą, bo są znani. Zmartwią oczywiście, a potem towarzystwo się od nich odwróci wiedząc, że pały są z papieru. PiS u władzy – Polska śmieszna i nieskuteczna.
Waldemar Kuczyński specjalnie dla Wirtualnej Polski
_ Lead i tytuł tekstu pochodzą od redakcji_